https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sąsiad nęka schorowanego starszego człowieka. Sprawa trafiła na policję

Andrzej Galczak
Nowoczesny, sterowany komputerowo piec pozwala na optymalne spalanie węgla. To za mało dla sąsiada.
Nowoczesny, sterowany komputerowo piec pozwala na optymalne spalanie węgla. To za mało dla sąsiada. Wojciech Alabrudziński
Starszy człowiek ma siedzieć w nieogrzewanym domu, bo sąsiadowi przeszkadza dym z komina.

Zima dobiega końca. Czy z nastaniem ciepłych dni skończy się gehenna właściciela domku stojącego przy ul. Zachodniej, który jest nękany przez swojego sąsiada? Powodem jest dym wydobywający się z komina i w konsekwencji częste wizyty strażników oraz inspektorów ochrony środowiska.
- Żeby ogrzać domek palę węglem - mówi starszy, schorowany mężczyzna, proszący o zachowanie anonimowości obawiając się reakcji sąsiada. - Kupiłem nowy, sterowany komputerowo piec. Spalanie przebiega prawidłowo. Tylko podczas rozpalania poleci więcej dymu, ale to szybko mija. Nie wrzucam do paleniska żadnych odpadów. Śmieci trafiają do pojemników.

Sprawą zajmują się strażnicy miejscy, policja i pracownicy wydziału środowiska w urzędzie miejskim. Wszystkie służby mają więc zajęcie, bo sąsiad w ten sposób próbuje postawić na swoim. Strażnicy miejscy byli tam na początku listopada, dwa razy w styczniu, raz w lutym. Natomiast w marcu już czterokrotnie.
- Nie tylko ja jestem nękany - dodaje właściciel domku. - Sąsiadom też się obrywa, choć głównie na mnie skupił swoje działanie. Prawdopodobnie dlatego, że jestem samotny. Nawet moja zmarła trzy lata temu żona jest w to wplątywana.

Kontrola bez zarzutów
- Mieliśmy zgłoszenia dotyczące tej posesji - mówi Norbert Struciński, rzecznik Straży Miejskiej. - Sąsiad skarżył się, że z komina wydobywają się gęste kłęby dymu. Powodem miało być spalanie odpadów. Po każdym zgłoszeniu wysyłaliśmy tam patrol. Nie było problemów z przeprowadzeniem interwencji. Właściciel nieruchomości za każdym razem wpuszczał strażników, pokazywał piec, jak i to, czym pali. Strażnicy nie mieli żadnych uwag. Nie stwierdzili materiałów, którymi palić nie wolno.

Domek mężczyzny sprawdzali też inspektorzy z ochrony środowiska.
- W ubiegłym tygodniu przeprowadziliśmy niezapowiedzianą kontrolę tej posesji - podkreśla Monika Szudziko-wska, dyrektor wydziału środowiska. - Doniesienie złożył sąsiad właściciela posesji. Inspektorzy sprawdzili dokumenty dotyczące przeglądów kominiarskich, a także selektywnej zbiórki i wywozu odpadów. Pracownicy naszego wydziału sprawdzili nie tylko dom, ale i inne miejsca na terenie posesji. Nie znaleźli nic, co by wskazywało na przechowywanie plastikowych butelek, opon, czy innych tego typu odpadów, które mogłyby być palone.

Zobacz także: Trujący dym dusi mieszkańców Świecia i Gruczna
Zgłosił nękanie
Właściciel domku czuje się zmęczony. Zastanawia się ile razy będzie jeszcze kontrolowany? Pyta, czy w sytuacji, gdy wielokrotnie wszystko było sprawdzane, strażnicy nadal będą go nachodzić? Czy też w swoim domu ma prawo do spokojnego życia?
Rzecznik municypalnych odpowiada, że strażnicy reagują na każde zgłoszenie, nawet, gdy okazuje się nieuzasadnione.

Co w takiej sytuacji może zrobić starszy mężczyzna, gdzie szukać pomocy?
- Powinien napisać pismo do komendanta straży miejskiej, że czuje się nękany przez strażników, uzasadniając, że kontrole się powtarzają, a nie stwierdza się żadnych niedozwolonych prawem działań - wyjaśnia rzecznik. - Komendant podejmie decyzję, co w takiej sytuacji dalej robić.
Sprawa nękania trafiła do dzielnicowego, ale mężczyzna czuje się bezradny i zastraszany, bo jego sąsiad nie poprzestaje na wzywaniu służb, lecz podchodząc do ogrodzenia w wulgarny sposób odnosi się do niego, ubliża, a nawet grozi.

- Wpłynęło do nas takie zgłoszenie - mówi Małgorzata Marczak, rzecznik KM Policji - Wszczęliśmy postępowanie w sprawie złośliwego niepokojenia. Obecnie jesteśmy na etapie gromadzenia dowodów.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 10

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
22 marca 2015, 09:17, Smutne to...:

Czy ten sąsiad to nie jest jakiś krewny Tuska albo Kopacz? Bo to oni podpisali w nocy z czwartku na piątek (26/27 marzec) dekarbonizację - czyli zakaż palenia węglem....

@gazetapomorska

Wiadomo jak zakończyła się ta sprawa?

G
Gość

Sprawa jest głośna w okolicy. Ten "czepialski" sąsiad nazywa się Braun. Kilka lat temu "wrócił" z Niemiec, kupił dom, założył ogrzewanie gazowe i "przyucza polaczków" co to ekologia...

G
Gość

takich przypadków jest duzo, taki narodek

K
Krizzz

Kompletna glupota tego sąsiada! Zgłosiłbym nekanie i wytoczył mu sprawe. Poza tym nie wpuściłbym juz strażników. Sprawdzali, ocenili pozytywnie, więc wypad! Mój dom = moja twierdza!

G
Gość
Przynudzacz znowu swoje pieprzy zamiast spędzać czas z małżonką. Biedna aż piszczy z radości kiedy uwodzą ją inni prawdziwi mężczyźni a nie siedzi w domu zastraszona przez internetowego macho z wydmuszkami w spodniach.
D
Dendrolog -weredyk

 Podpowiadam... Z praktyki i z zasłyszanych wiadomosci o nielegalnych składach drewna

,

stawiam tezę, że może nękający kontrolami sąsiada opalającego swój dom węglem

MA WSPÓLNE INTERESY Z ROZPROWADZAJĄCYMI DREWNO OPAŁOWE???!!!

 

   p.s.

 

  Kiedy w kwietniu 2009 r przeprowadziłem się do Włocławka , zacżałem od

 

   ROZREKLAMOWANIA WYROBU I MOJEGO SKŁADU Z DREWNEM.

 

Jakież było moje zdziwienie podczas tych legalnych, prawem gospodarczym i rekalmowaniem swoich wyrobów I szych SPOTKAŃ z :

---po pierwsze w oddz. Gazety Pomorskiej , gdzie po przyjęciu mojego zamówienia panie przyjmujące zamówienie z usmiechem i nieukrywaną radością podsumowały efekt I szej Umowy:..."  BĘDZIE PAN I-SZYM LEGALNYM SKĄŁDEM Z DREWNEM WE WŁOCŁAWKU"...

--- po drugie i . Do Michelina pojechałęm osobiście z PLIKIEM wizytówek , które wrzucałem do skrzynek pocztowych lub wręczałem obecnym domownikom. Na skrzywzowaniu ulic osiedlowych wyszedł do mnie wysoki, dobrze zbudowany mężczyzna i wręcz tonem jakby zniechęcającym powiedział:..." po co pa chodzi tutaj z ulotkami? Nie ma sensu, ja mogę panu załatwić odbiorcę z Niemiec - tylko jakbym otrzymał zaliczkę"... Niech pan nie chodzi - my tu mamy SWOICH PEWNYCH(!!!) . Pamiętam tamten głos, gdyż był to ten sam , który dzwonił do mnie z TAKĄ PROPOZYCJĄ wcześniej, kiedy dzierżawiłem skłąd w Radomicach k. Lipna!

 Natomiast o " tych swoich" -częsci prawdy dowiedziałem się w okresie kilku miesięcy wiosny-lata-jesieni 2009 r DOKŁADNIE I W SZCZEGÓŁACH z siedzibami " ICH NIELEGALNYCH SKŁADÓW" i TELEFONAMI!!!

 

   W czwartek byłem na rozprawie w Sądzie Rejonowym we Włocławku,

 

na dość wyjątkowej rozprawie(SIC!), która swoje źródło ma w

 

KONFLIKTACH SĄSIEDZKO-ZNAJOMOSCIOWYCH  

 

 z niechlubną relacją stosuneczków ówczesnych strazników leśnych"...

W jednym z zeznań świadka jest ten wątek WYARTYKUŁOWANY , a ja zapoznałem się dokłądnie i wiem, że na Ul. Zachodnią  DOWOZONO DREWNO, które pomimo apelu ( w tym lesniczego, który jechał za " DOSTAWCZAKIEM Z DREWNEM " do samej posesji -{ znany Nr. i nazwisko } - nie było kontrolowane - natychmiast[ bo taka jest TYLKO (!) skuteczna metoda na złapanie obu uczestników procederu- ZŁODZIEJA I NABYWCY OD ZŁODZIEJA(!) , o czym  ORGANY POWOŁANE DO OCHRONY PRZED SZKODNICTWEM --- WIEDZĄ NAJLEPIEJ , jak i ci którzy dopuszczają się kradzieży!!!

 Wasz Dendrolog z Toruńskiej!

 

  mec. oskarżanego przez  ZŁ..... b. leśniczego wniósł do Sądu wnisoek o powołanie biegłego , aby tenże dokonał oceny pewnych POGMATWANYCH tzw. faktów jakie " strażnicy leśni " ustalili i swoimi podpisami potwierdzili ---po kilku miesiącach od kradzieży drewna , której dokonał " SĄSIAD W KONFLIKCIE " ze strażnikiem mienia państwowego- b. leśniczym!!! Pani sędzia zaprotokółowała i - czy powoła BIEGŁEGO ? strony zostaną powiadomione...

 

   KONKLUZJA:

  Do Pani sędzi , do Prezesa Sądu rejonowego we Włocławku; proszę i błagam - tam jest niezbedny biegły i zapewniam Państwa, że nawet nie ze stażem 35 letnim; wystarczy 15 letni- na st, leśnika(!!!). Proszę publicznie, bo tamtą sprawę należy wyjaśnić  W KONTEKŚCIE ZEMSTY DRANIA, ZŁO.... , którą to na etapie  DONOSU - nie rozpatrzono z szacunkiem wobec Prawa, które mówi, że ..                                                                                  " nie przychodzi do sądu po sprawiedliwośc ten, który prawo łamie"(!)

t
też dziadek

polska głupota, bo ktoś kabluje stale na to samo to wszystkie " Słóżby " latają niby wykonując swoje obowiązki, takie kontrole powinny być koordynowane np. urzędy gminne a nie każdy sobie rzepkę skrobie. po pierwszej kontroli zgłaszający powinien otrzymać wyraźną odpowiedź, a każde następny donos powinien być z urzędu traktowany jak złośliwe nękanie. 

G
Gość
W dniu 22.03.2015 o 08:20, asior napisał:

podajcie bliższe dane tego grożącego spokojnie wytłumaczę mu w czym ma problem i już nie będzie skarg

Raczej psychiatra wskazany. Zawsze znajdzie się jakiś 'e-sąsiad' i dokucza.

Żal starszego pana.

a
asior
podajcie bliższe dane tego grożącego spokojnie wytłumaczę mu w czym ma problem i już nie będzie skarg
S
Smutne to...

Czy ten sąsiad to nie jest jakiś krewny Tuska albo Kopacz? Bo to oni podpisali w nocy z czwartku na piątek (26/27 marzec) dekarbonizację - czyli zakaż palenia węglem....

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska