Zobacz wideo: Takie są kary dla pijanych kierowców.
Recydywista miał zaciągnąć kobietę do jednego z pomieszczeń w budynku gdzie mieszkali i ją pobić. Miał uderzać ją pałką oraz popielniczką. Cudem udało się jej wydostać z miejsca gdzie rozgrywał się dramat. Jej wołanie o pomoc usłyszał sąsiad, który wezwał karetkę. Kobieta trafiła do szpitala w Grudziądzu. Obrażenia jakich doznała nie zagrażają jej życiu, jednak cały czas przebywa pod opieką lecznicy.
- Sprawca zbiegł z miejsca zdarzenia, ale poszkodowana wskazała jego dane. Został zatrzymany 20 lipca - mówi Janusz Borucki, prokurator rejonowy w Świeciu.
44-latek usłyszał zarzut uszkodzenia ciała. - Podejrzany składał wyjaśnienia i przyznał się do pobicia - dodaje prokurator Borucki.
Twierdził, że "sąsiadka go wkurzała"
Mężczyźnie został przedstawiony jeszcze jeden zarzut, ale ze względu na dobro śledztwa nie będziemy go ujawniać. Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i aresztował Adama B. na okres trzech miesięcy.
W toku czynności zostały dokonane m.in. oględziny miejsca zdarzenia, przesłuchano sąsiada który pomógł kobiecie, została zabezpieczona odzież podejrzanego oraz pokrzywdzonej, a także pałka i popielniczka. Kluczowe dla śledztwa będą zeznania kobiety. Będzie mogła je złożyć po tym jak wyjdzie ze szpitala.
Mieszkaniec powiatu świeckiego, 44-letni Adam B. to doskonale znany organom ścigania prawa przestępca. W październiku ubiegłego roku wyszedł z więzienia gdzie odsiadywał wyrok za zbrodnie: zabójstwa i zgwałcenia. W sumie za kratami spędził 15 lat.
