https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ścieżki wygodne, ale kosztowne

BARBARA SZMEJTER
Skrzyżowanie ulic Kruszyńskiej i Planty.  Wielu klientów do pobliskiego supermarketu  jedzie rowerem. Ścieżka rowerowa w tym  bardzo ruchliwym miejscu jest niebędna.
Skrzyżowanie ulic Kruszyńskiej i Planty. Wielu klientów do pobliskiego supermarketu jedzie rowerem. Ścieżka rowerowa w tym bardzo ruchliwym miejscu jest niebędna. Fot. Jolanta Młodecka
Na wybudowanie pięćdziesięciu kilometrów ścieżek rowerowych, planowanych przez włocławski ratusz, potrzeba ponad 17 mln złotych.

Obecnie miłośnicy sportów rowerowych mają do dyspozycji 31,5 km ścieżek rowerowych. Wadą jest brak połączenia pomiędzy odcinkami ścieżek, co zmusza korzystające z nich osoby do zjeżdżania na ruchliwe jezdnie i kluczenie między pędzącymi samochodami. Niestety, w tym roku na poprawę sytuacji trudno liczyć, bowiem - jak informuje Aleksandra Bartoszew- ska z biura prasowego włocławskiego magistratu - na ścieżki rowerowe nie ma pieniędzy w miejskim budżecie, a zatem inwestycje w tym zakresie nie bę-dą podejmowane.

Miasto ma poważniejsze wydatki związane choćby z remontami ruchliwych ulic, z czym rowerzyści nie do końca się zgadzają. - Gęstsza sieć ścieżek to więcej rowerzystów, mniej samochodów, większe__bezpieczeństwo, mniej wypadków - potwierdza nadkom. Małgorzata Złakowska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji we Włocławku. Na ścieżkach często jednak dochodzi do konfliktów.

- Jechałam rowerem z piekarni w Michelinie na osiedle Południe - opowiada Czytelniczka. - Środkiem ścieżki szła jakaś młoda mama z wózkiem, prowadząc za rękę drugie dziecko, małego chłopczyka. Kiedy użyłam dzwonka, chcąc przejechać obok nich, zostałam obrzucona wyzwiskami. A przecież ta pani mogła skorzystać z chodnika, ciągnącego się równolegle wzdłuż ścieżki.

Najbardziej potrzebne byłyby odcinki, łączące z sobą istniejące już ścieżki. Włocławia-nie domagają się zwłaszcza przedłużenia ścieżki rowerowej do Nowej Wsi i lotniska w Kruszynie, biegnącej teraz od osiedla Południe przez Michelin do granic miasta. Rowerzyści marzą o bezpiecznym dojeździe do Uzdrowiska Wieniec Zdrój, nad jezioro Łuba oraz na zaporę. Sieć połączonych ścieżek musiałaby mieć docelowo ponad 80 km, a nie jak dziś 31,5 km. Wybudowanie kolejnych 50 km to koszt rzędu co najmniej 17 milionów złotych.


Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska