Zaczęło się na ulicy Krasińskiego, tuż przed szpitalem. Wtedy do przechodzącego ulicą 28-latka podbiegło trzech nastolatków. Wyrwali mu torbę z laptopem i uciekli.
Okradziony mężczyzna zareagował od razu i zadzwonił na policję. Całą sytuację widziała dwójka torunian: 23-latka i jej znajomy. - Wracałam akurat z miasta z Arturem, moim chłopakiem - relacjonuje pani Monika. - Zobaczyliśmy szamotaninę, od razu zorientowaliśmy się, że to jakiś rozbój. Podbiegłam więc do poszkodowanego, a Artur ruszył w pościg za złodziejami.
Czytaj: Policjanci ścigali złodziei i porywaczy
Gdy okazało się, że okradzionemu mężczyźnie nic się nie stało, pani Monika dołączyła do pościgu. - Cały czas krzyczałam: "To złodzieje, ukradli laptop, zatrzymajcie ich" - mówi torunianka. Ale reakcji nie było. W końcu prośbę o pomoc usłyszał 31-latek przechodzący obok. - Rzucił swoje rzeczy i próbował zatrzymać bandytów - mówi pani Monika. - Ja dzwoniłam na policję, żeby powiedzieć funkcjonariuszom, gdzie jesteśmy.
31-latkowi udało się dogonić jednego ze sprawców. - Próbował go ująć, lecz przestępca go kilkakrotnie kopnął i oswobodził się - mówi podisnp. Wioletta Dąbrowska, rzecznik prasowa toruńskiej policji.
Torunianie ścigali złodziei przez pół Bydgoskiego Przedmieścia. Przestępcy zostali zatrzymani dopiero na ul. Konopnickiej, gdzie złapali ich policjanci z oddziału prewencji policji w Bydgoszczy, których skierował tam dyżurny.
Odnalazł się też laptop. Jeszcze inny mężczyzna zauważył, że przestępca ukrywa coś w krzakach przy ul. Słowackiego. Okazało się, że to skradziona torba ze sprzętem. - Pokrzywdzony był w szoku, kiedy dostał swój komputer z powrotem - opowiada torunianka. - Chyba nawet nie zdawał sobie sprawy, że goniliśmy złodziei, na pewno nie spodziewał się, że sprzęt znajdzie się w krzakach kilometr dalej.
Komendant toruńskiej policji zdecydował już, że torunianom należy się wyróżnienie. - Świadkowie tego zdarzenia zasługują na szczególne uznanie - przyznaje Wioletta Dąbrowska. - Przeciwstawili się przestępczości, nie pozostali obojętni na krzywdę ludzką i udowodnili tym samym, że bezpieczeństwo to nasza wspólna sprawa.