Wda Świecie - Chełminianka
Było w nich bardzo kolorowo i nerwowo. Sędziowie pokazali 15 żółtych kartek i 6 czerwonych (w tym dwie bezpośrednie).
Start Warlubie zremisował z Victorią Września 1:1 (0:0). W 82. min. lider prowadził po golu Piotra Żurka. Wyrównanie padło w 94. min. z kontrowersyjnego rzutu karnego. - Staram się nie komentować pracy arbitrów, ale teraz błąd sędziego zabrał nam dwa punkty - nie ukrywa trener Startu Dariusz Porbes. - Zawodnik Victorii sam zahaczył o nogę naszego obrońcy wymuszając faul. A były to już ostatnie sekundy. Szkoda mi chłopaków, bo włożyli w to spotkanie sporo sił i serca.
Mecz w Warlubiu miał dodatkowy smaczek, a był nim pojedynek trenerów. Dariusz Porbes zagrał przeciw byłemu nauczycielowi Adamowi Topolskiemu. Obaj panowie pracowali niegdyś w Zawiszy Bydgoszcz. Start stracił we wtorek dwa punkty i fotel lidera. Ten zajął Sokół Kleczew, który pokonał Włocłavię 3:0 (0:0). Kleczewia-nie mają jeden punkt przewagi nad Startem oraz dwa nad Wdą Świecie i Nielbą Wągrowiec. Spośród tych drużyn w sobotę wyłoniony zostanie mistrz jesieni.
Nerwowe derby
W długo oczekiwanych derbach sąsiadów Wda Świecie wygrała z Chełminianką 3:1 (1:1). Mecz zostanie zapamiętany ze względu na wydarzenia z 2. części, kiedy to w 8 minut sędzia Łukasz Araszkiewicz usunął z boiska czterech piłkarzy Chełminianki uniemożliwiając gościom odrobienie strat (przegrywali 1:2). Dwie kartki były konsekwencją drugich żółtych, a dwie bezpośrednie za faul oraz obrazę arbitra. Nerwy puściły Wojciechowi Ernestowi.
Sędzia nie pomylił się przy faulach, bo interwencje chełmnian były spóźnione. Tylko, że w przekroju 90 minut był niekonsekwentny. Kilka ostrych starć (obustronnych) puścił płazem, a inne podobne przerywał gwizdkiem wprowadzając przy tym nerwową atmosferę.
Chełminianka w dwóch ostatnich tegorocznych meczach zagra w osłabieniu, a w sobotę czeka ją ważny pojedynek z Unią Solec Kujawski.
Czytaj e-wydanie »