https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Seks za odstąpienie od mandatów? Ruszył proces policjantów

Jarosław Jakubowski
Proces policjantów oskarżonych o branie łapówek za anulowanie kary za wykroczenia drogowe rozpoczął się w Sądzie Rejonowym w Bydgoszczy. Podsądni odpowiadają z wolnej stopy.
Proces policjantów oskarżonych o branie łapówek za anulowanie kary za wykroczenia drogowe rozpoczął się w Sądzie Rejonowym w Bydgoszczy. Podsądni odpowiadają z wolnej stopy. Tomasz Czachorowski
Pięciu oskarżonych policjantów z wydziału drogowego bydgoskiej komendy odpowie za korupcję. W formie pieniędzy i... seksu.

Na pierwszym piętrze Sądu Rejonowego w Bydgoszczy wczoraj rano było nerwowo. Na elektronicznej wokandzie wyświetliło się osiem nazwisk oskarżonych w sprawie korupcyjnej, a na korytarzu zbierali się kolejni podsądni - na liście jest pięciu policjantów ruchu drogowego z Bydgoszczy oraz trzej kierowcy. Wśród oskarżonych zobaczyliśmy też kobietę.

Przeczytaj także: Afera ze zdjęciami prostytutek w mundurze. Policjant zawieszony

Jeden zarzut mniej

Podenerwowanie wzmogło się, gdy w sądzie zjawiła się ekipa telewizyjna z kamerą. Po wywołaniu uczestników rozprawy, sędzia Bartosz Jankowski przystąpił do odbierania danych osobowych od oskarżonych: Dariusza K., Dariusza S., Jana D., Joanny S., Krzysztofa C., Marcina S., Roberta T. i Tomasza W. Jeden z oskarżonych miał się spóźnić. Ostatecznie jego obecność nie okazała się niezbędna.

Sędzia zaznaczył, że na czas podawania swoich personaliów, oskarżeni mogą zażyczyć sobie wyłączenia jawności rozprawy. Z takim wnioskiem wystąpił Krzysztof C. Dziennikarze musieli na parę minut opuścić salę. Po powrocie sędzia Jankowski poinformował o kolejnej decyzji, jaką podjął: - Sąd postanowił umorzyć zarzut przedstawiony w punkcie pierwszym aktu oskarżenia Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy - stwierdził zaznaczając, że decyzję tę można zaskarżyć w ciągu 7 dni, w związku z czym sąd odroczył rozprawę.

Zarzut dotyczy Krzysztofa C., który w lipcu 2012 roku, jako funkcjonariusz Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy, miał załatwić pouczenie zamiast mandatu dla swojego kolegi, który został „ustrzelony” przez fotoradar straży miejskiej na ul. Jagiellońskiej. Kierowca przekroczył dozwoloną prędkość o 32 km/h. Zdaniem sądu, można było odstąpić od wymierzenia mandatu, dlatego zarzut należało umorzyć.

Pożegnali się ze służbą

Oskarżony C. miał także „zasłynąć” tym, że dał do przymierzenia swój policyjny mundur prostytutce na obwodnicy Bydgoszczy. Zdjęcie przedstawiające kobietę w uniformie obiegło internet. W akcie oskarżenia mowa jest o seksie w zamian za odstąpienie od mandatów. Policjanci KMP mieli też brać od 50 do 500 zł.

Jak informuje Monika Chlebicz, rzeczniczka KWP, żaden z nich nie jest już funkcjonariuszem w służbie czynnej. Dariusz S. w chwili postawienia zarzutów miał już uprawnienia emerytalne, Krzysztof C. i Marcin S. zostali zwolnieni ze służby, a Dariusz K. i Jan D. są zawieszeni w wykonywaniu obowiązków. Następna rozprawa w styczniu.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
max
Zawieszeni, czyli dostają kasę z naszych podatków. kto jest obecnie szefem KWP w Bydgoszczy?
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska