MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sensacyjny wynik Elany. Porażki Wdy i Chemika

SP, MK, JK
Elana Toruń nie potrafiła wygrać czwartego z rzędu meczu w III lidze.
Elana Toruń nie potrafiła wygrać czwartego z rzędu meczu w III lidze. Grzegorz Olkowski
Elana Toruń nie potrafiła wygrać czwartego z rzędu meczu w III lidze. Jeszcze gorzej poszło Chemikowi Bydgoszcz i Wdzie Świecie.

WYNIKI NA ŻYWO - KLIKNIJ TUTAJ

W strugach deszczu przy Słowiańskiej Chemik Bydgoszcz przegrał z Pogonią Lębork 0:1. Jedyny gol padł w 60. min z dalszej odległości w same „okienko”. To czwarta porażka w tej rundzie. Pogoń mogła wygrać wyżej, pod koniec pierwszej połowy piłka trafiła w poprzeczkę. Ze strony Chemika najlepszych okazji nie wykorzystali Dawid Janicki, Paweł Olszewski i Oskar Trzepacz.

Żółto-niebiescy podejmowali przed własną publicznością ostatni zespół w ligowej tabeli - Leśnika Manowo. Mecz zakończył się remisem 2:2, ale mogło być dużo gorzej...

Goście prowadzenie objęli już w szóstej minucie, po trafieniu Jakuba Karpińskiego. Później torunianie utrzymywali się przy piłce, ale ciężko było im stworzyć dogodną sytuację. Zespół gości skupiał się głównie na przerywaniu akcji i opóźnianiu gry.
Długo wydawało się, że Leśnik może z Torunia wywieźć trzy punkty. Na szczęście w 77. minucie do wyrównania, po rzucie rożnym, doprowadził Patryk Aleksandrowicz.

Dwie minuty później było już 2:1, gdy piłkę w siatce umieścił Krystian Tomaszewski. Wydawało się, że Elana ma mecz pod kontrolą. Niestety, osiem minut przed końcem meczu Seweryn Fiołek doprowadził do remisu.
Torunianie kończyli w osłabieniu. Najpierw, w 85. minucie, czerwoną kartkę za niesportowe zachowanie zobaczył Bartosz Tetych. Chwilę później ten sam los spotkał Aleksandra Tomaszewskiego. Pomocnik Elany faulował wychodzącego na sam na sam z bramkarzem Marcina Gozdala.- Bardzo wiele wydarzyło się w tym spotkaniu - powiedział Rafał Górak, szkoleniowiec Elany. - Dość szybko straciliśmy bramkę i musieliśmy sobie radzić z cofniętym przeciwnikiem. Ciężko było stworzyć sobie sytuacje. Pod koniec mecz mieliśmy na „widelcu”, bo prowadziliśmy 2:1. Popełniliśmy katastrofalne błędy w obronie.

Zespół Wdy przystąpił do meczu bez kontuzjowanych Retlewskiego i Rożnowskiego. Za żółte kartki pauzować musiał także Wenerski. Mimo to podopieczni Marka Końki ambitnie potraktowali potyczkę z wiceliderem. W pierwszej połowie stuprocentowe okazje zmarnowali Dawid Wietrzykowski i Bartosz Czerwiński. Po przerwie coraz bardziej zaczynał napierać Lech. Wda nie pozostawała jednak dłużna i zdobyła w 56. minucie bramkę. Jednak sędzia dopatrzył się spalonego i nie uznał gola zdobytego przez Piotra Siekirkę. Lech odpowiedział w 67. minucie kiedy to płaskie dośrodkowanie w pole karne wykorzystał Paweł Tomczyk pakując z 7 metrów piłkę do bramki. Świecianie mogli jeszcze zdobyć wyrównującego gola, lecz piłkę z linii bramkowej po strzale Patryka Kiełpińskiego wybili obrońcy Lecha.

Wideo. Gwardia - Elana 3:2

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska