Sępoleńscy radni są roztropni. Sami unikają kredytów jak ognia

To ponad 90 tys. we frankach szwajcarskich i kredyt hipoteczny - 19 tys. zł. Ale radny Tomas ma też najwięcej warty dom. Ma 391 metrów, wyceniony jest na 700 tys. zł. Tomas ma też 20 proc. budynku mieszkalnego o wartości 200 tys. zł. Oszczędności symboliczne - 1,5 tys. zł. Dochody - niecałe 50 tys. zł, nie licząc diety.

Sprawdziliśmy dla Państwa oświadczenia majątkowe. Radni mają obowiązek podawać do publicznej wiadomości, jaki jest ich obecny stan majątkowy i poziom życia - świadczą o tym dochody. Największe wpływy do domowego budżetu osiągnął w zeszłym roku radny Zdzisław Grzeca, bo aż 111 tys. zł, ale warto pamiętać, że ta suma jest z nagrodą jubileuszową za 40 lat pracy i odprawą za zwolnienie. Radny jest tylko właścicielem mieszkania. W jego przypadku to 49 metrów kw. oszacowane na 60 tys. zł. Co ciekawe, większość sępoleńskich miejskich radnych to właściciele mieszkań. Niektórzy starają się jednak polepszyć warunki mieszkaniowe. Jak na przykład Marian Herder. Ma razem z żoną działkę o powierzchni 986 metrów z domem w budowie. Razem z warsztatem warta jest 100 tys. zł.

Największe oszczędności ma emeryt Albert Wagner, dokładnie 64 tys. 144 zł. Wielu sępoleńskich radnych to emeryci. Niektórzy jak Anna Miczko swój dorobek życia przekazują dzieciom.

Miczko przekazała swój dom w darowiźnie synowi. Antoni Dolny jest natomiast współwłaścicielem domu. Razem z synem, wartość - 264 tys. zł. Czym jeżdżą radni? Nie wszyscy podają, że są właścicielami aut, a inni - nie podają często ich wartości. Za to radny Paweł Dankowski jest właścicielem aż trzech aut.