Już na etapie pobierania specyfikacji jedna z firm odwołała się i sprawą musiał się zająć Urząd Zamówień Publicznych. Została umorzona, a firma i tak nie złożyła w efekcie oferty.
Na początku w przetargu wzięło udział kilkanaście firm, ale w wyniku przedłużenia procedury część z nich się wycofała. Rozpiętość cenowa była znaczna - od 7 mln 500 zł do ponad 11 mln zł.
Jeszcze nie wiadomo, jak przetarg się zakończy, ale najtańszą ofertę złożyło konsorcjum z Chełmży. Cena zaś jest podstawowym wyznacznikiem sukcesu.
W urzędzie deklarują, że chcą jak najszybciej zakończyć formalności, najdalej do 28 stycznia.
