Kapituła konkursowa brała pod uwagę nie tylko pracę biblioteki, ale także zarządzanie i cechy charakteru kandydatów.
Kędzierska jest w gronie sześciu laureatów z Polski, spośród których wybierany będzie ogólnopolski bibliotekarz roku. Drugi etap konkursu ma formę nietypową, bo poparcie dla kandydatów wyrazić można przez głosowanie internetowe.
- Nie myślałam, że mam szansę na ten tytuł, ale nominacja bardzo mnie ucieszyła - mówi Grażyna Kędzierska, dyrektorka biblioteki im. Jarosława Iwaszkiewicza w Sępólnie. - To naprawdę wielka radość.
Jury oceniało pracę biblioteki, a to, że w sępoleńskiej bibliotece dużo się dzieje, jest niezaprzeczalne. - Biblioteka to już nie jest tylko miejsce, gdzie można wypożyczyć książki i skorzystać z czytelni - przypomina Kędzierska i podkreśla, że biblioteka w mniejszej miejscowości staje się powoli ośrodkiem życia kulturalnego. Normą jest tam internet i Dyskusyjne Kluby Książki oraz spotkania z pisarzami.
Sępoleńska biblioteka to też wydawca. Jest miejscem wystaw i wydarzeń artystycznych. Wystarczy wspomnieć wydane ostatnio drukiem pamiętniki "Nie czas żałować róż" Janiny Komierowskiej czy "Monografię Sępólna", która powstała z dużym udziałem miejscowej książnicy.
A do tego warto przypomnieć projekt, dzięki któremu na dyskach znajdą się fotografie mieszkańców i pamiątki po starym Sępólnie oraz ludziach, którzy tworzyli tu historię. Cyfrowy zapis pozwoli wrzucić je do sieci, tak aby każdy mógł z nich w przyszłości skorzystać.
Sępoleńska placówka to także okno na świat i miejsce, gdzie w klubie podróżnika spotkać się mogą miłośnicy dalekich krajów, a także promotor kultury i wiedzy o regionie.
- Wokół słychać tyle narzekania, ale my jakoś sobie radzimy i cieszę się, że zostało to docenione - dodaje Kędzierska. - Tyle się dzieje, że tak naprawdę nie miałam czasu, żeby się nad tą zaszczytną nominacją na spokojnie zastanowić. Teraz jesteśmy w trakcie inwentaryzacji zbiorów i to jest dla mnie najważniejsze zajęcie.
Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców