Akcja "Młodzi głosują" w III LO w Grudziądzu. Kiedy poznamy wyniki szkolnych prawyborów? Nieprędko... Zobacz wideo

W ramach akcji "Młodzi głosują" uczniowie mają okazję zaznajomienia się z całym procesem wyborczym. Marcel Biernacki z II "a", który szefował komisji podczas prawyborów w III LO w Grudziądzu wyjaśnia: - Chodzimy po klasach, zachęcamy naszych kolegów i koleżanki aby przyszli do naszego lokalu wyborczego, który znajduje się w auli i wydajemy pakiety wyborcze oczywiście za okazaniem dokumentu tożsamości czy to legitymacji czy dowodu w przypadku uczniów pełnoletnich i głosują na partie. Po oddanym głosie karty są umieszczane w urnie.

Projekt "Młodzi głosują" w III LO w Grudziądzu jest realizowany od 15 lat razem z Centrum Edukacji Obywatelskiej. - Polega na dobrowolnym głosowaniu wszystkich uczniów naszej szkoły. Jego celem jest przekonanie młodych ludzi aby brali udział w wyborach, aby byli aktywnymi obywatelami - tłumaczy Kamilla Piasecka, nauczyciel WOS-u w III LO w Grudziądzu i koordynatorka akcji "Młodzi głosują".

Prawybory szkolne wspierają nauczyciele wiedzy o społeczeństwie. - Jest to jeden z priorytetów jaki realizujemy w ramach "rozszerzonego" WOS-u czyli budowania świadomości obywatelskiej - dodaje Kamilla Piasecka.

Wyniki akcji "Młodzi głosują" będą na razie tajne. Takie jest zalecenie organizatora czyli Centrum Edukacji Obywatelskiej wespół z Ambasadą Amerykańską. - Znane będą tylko komisji gdyż do 12. października muszą zostać umieszczone na platformie "Młodzi głosują". Wyniki dla szkół będą jawne 18 października, czyli już po prawdziwych wyborach - mówi Kamilla Piasecka.

Marcel Biernacki, choć jest dopiero w drugiej klasie III LO i póki co nie ma jeszcze prawa wyborczego, o wyborach myśli już bardzo poważnie: - Wybory dla mnie jako dla młodego człowieka są szansą na zmiany. Uważam, że trzeba chodzić na wybory by mieć wpływ na to co się dzieje w naszym kraju. Kiedyś ludzie walczyli o demokrację, nie mieli możliwości wyboru, a my ją mamy i powinniśmy z tego korzystać. Są kraje, które do teraz nie ma demokracji. Dobrym przykładem są nasi sąsiedzi ze Wschodu czyli Białoruś gdzie oficjalnie jest demokracje, natomiast jak jest w praktyce wiemy jak to wygląda...

W III LO wydrukowano ok. 400 kart do głosowania czyli tyle ile jest uczniów. Młodzież głosuje na partie, nie na konkretnych kandydatów.

Zapytaliśmy Marcina Łasińskiego, kandydata Konfederacji na posła do Sejmu o swoje stanowisko odnośnie niepublikowania wyników prawyborów: - Uważam, że te wyniki powinno się publikować. Sondaże ogólnopolskie są publikowane i nie bardzo wiem czemu służy "cenzura" wyników prawyborów w polskich szkołach. Nie jest tajemnicą, że wśród młodych wyborców nasza formacja "Konfederacja" ma bardzo wysokie poparcie i nie byłoby to na rękę naszym oponentom.

Krzysztof Kosiński, kandydat PiS-u na posła do Sejmu: - Trudno jednoznacznie powiedzieć, czy wyniki powinny czy nie powinny być publikowane. Na początku chcę podkreślić, że wierzę w mądrość młodych ludzi, lecz ich świadomość polityczna młodych ludzi jest obarczona ryzykiem zniekształcenia. Często bowiem wiedzę czerpią z witryn internetowych wywodzących się z obcego kapitału. Mogą być manipulowani i okłamywani. Myślę, że publikacja wyników prawyborów szkolnych mogłaby być elementem opiniotwórczym, a to zbyt daleko idąca sprawa.

Poseł KO, Tomasz Szymański: - Jeśli ktoś podejmuje się wzięcia udziału w akcji to zgadza się z jej warunkami i w pełni szanuję decyzję szkół o tym, że nie publikują na razie wyników. Myślę też, że byłby to obraz obarczony dużym ryzykiem błędu statystycznego. Inna rzecz, że Polacy chyba już też mają dość sondaży. Chciałbym jednak podkreślić, że takie prawybory w szkołach są w mojej ocenie lekcją demokracji, uczą obywatelskich działań młodych ludzi.