Nasi Czytelnicy zwrócili uwagę na fakt, że radca prawny starostwa jest nie tylko członkiem rady nadzorczej Novum-Med, czyli szpitalnej spółki podległej powiatowi, ale zasiada także w radzie Zakładu Gospodarki Komunalnej, który jest przecież spółką miejską.
- Czy nie jest tak, że w spółkach komunalnych oraz Skarbu Państwa nie można zasiadać w dwóch radach nadzorczych? - dociekali Czytelnicy.
Burmistrz Waldemar Stupałkowski zdecydował o skierowaniu sprawy do kancelarii prawnej w Bydgoszczy, która miała przedstawić konkretną wykładnię prawną. Tak też się stało i opinia trafiła już do ratusza.
- Otrzymaliśmy informację, że nie można zasiadać w dwóch spółkach należących do jednostek samorządu terytorialnego - mówi Stupałkowski. - Mecenas Szlezer złożył już rezygnację z rady nadzorczej Zakładu Gospodarki Komunalnej, bo wybrał spółkę podległą starostwu.
Oznacza to wakat w radzie nadzorczej miejskiej spółki. Już wiadomo, że konkursu na to stanowisko nie będzie. Wyboru dokona burmistrz.
- Poszukujemy osoby, która nadawałaby się na to stanowisko. Może to być radca prawny, biegły księgowy lub osoba, która zdała egzamin państwowy na członka rady nadzorczej - mówi Stupałkowski.
Jak się dowiedzieliśmy, podania trzeba kierować do sępoleńskiego urzędu miejskiego.
Trzeba się spieszyć, bo burmistrz deklaruje, że chce powołać członka rady nadzorczej Zakładu Gospodarki komunalnej jak najszybciej.
- Wykładnia kancelarii prawnej jest prosta - chętny nie może być członkiem rady nadzorczej należącej do samorządu - dodaje Stupałkowski. - Nie ma natomiast przeszkód, aby zainteresowany był członkiem spółki prywatnej. Wyboru dokonam w najbliższym czasie.
Rada nadzorcza to łakomy kąsek i dodatkowe pieniądze, więc chętnych pewnie nie brakuje. A o tym, kto dołączy do Haliny Zimon-Porożyńskiej i Pawła Zagozdy, przekonamy się już wkrótce.
Czytaj e-wydanie »