Pomysł zwołania nadzwyczajnej sesji zrodził się w związku z podejrzeniami, że wicestarosta Jan Spirka był tajnym współpracownikiem SB. Część radnych chce przedyskutować sprawę i zastanawia się nad zwołaniem dodatkowej sesji. - To tylko przecieki, również słyszałem takie pogłoski, ale nie dostałem do tej pory żadnego oficjalnego pisma w tej sprawie - mówi przewodniczący Rady Powiatu Henryk Dąbrowski. - Nikt nawet nie dzwonił, żeby mnie uprzedzić, że taka prośba może zostać wystosowana.
Jaka procedura?
Pismo musiałoby znaleźć się na biurku przewodniczącego, żeby zostało rozpatrzone. Musi je złożyć minium jedna czwarta rady - w przypadku sępoleńskiego organu grupa co najmniej pięciu radnych. Potem wniosek rozpatruje i opiniuje komisja rewizyjna - potrzebna jest jej pozytywna ocena. Dopiero wtedy można podjąć decyzję o sesji nadzwyczajnej. Można ją zwołać najprędzej za kilka dni.
Spotkali się członkowie PSL w powiecie
W poniedziałek spotkali się natomiast członkowie zarządu powiatowego PSL - do organizacji należy również wicestarosta Jan Spirka. Odbyło się posiedzenie nadzwyczajne. Członkowie PSL mają już pewne ustalenia, zapadły decyzje. Jakie? Czytaj w "Pomorskiej".