To z pewnością ucieszy Czytelników, którzy zadzwonili do naszej redakcji w tej sprawie. - To był mój ulubiony bydgoski mural, pewnie dlatego, że mieszkam w okolicy - mówił nam pan Marcin, jeden z nich. - Nie ma już po nim śladu - przykrył go styropian. Strasznie go żal.
Chodzi o malowidło „Sztuka zbrodni” z Sherlockiem Holmesem [postać londyńskiego detektywa nawiązuje do dzielnicy, w której powstał mural, czyli do Londynka - przyp. red.], który od 2013 roku zdobił jedną ze ścian dawnego Gimnazjum nr 24 przy ul. Kościuszki w Bydgoszczy.
Jego autorem jest Mgr Mors, czyli Mariusz Brodowski, nowosądecki artysta, zaproszony do Bydgoszczy przez Ośrodek Działań Kulturowych „Las”. Mors wykonał mural z pomocą uczniów szkoły, dla których później poprowadził jeszcze warsztaty zatytułowane „Szacunek”.
Teraz, po prawie pięciu latach, mural zniknął pod warstwą styropianu. Wszystko przez ocieplanie budynku szkoły.
- Nam też jest żal, ale niestety, inaczej się nie dało - mówi Marek Dobucki, dawniej dyrektor gimnazjum, w tej chwili wicedyrektor Szkoły Podstawowej nr 37, w której struktury po reformie weszła placówka. - Uczniowie byli z nim bardzo zżyci. Wiem, że mieszkańcy okolicy również. Jestem w kontakcie zarówno z samym autorem muralu, jak i z panem Marcinem Płocharczykiem z ośrodka „Las”, i z pewnością będziemy dążyć do tego, by po zakończeniu termomodernizacji mural został odtworzony.
Kiedy może do tego dojść? - Po zakończeniu prac, a ten jest planowany na koniec sierpnia - odpowiada Dobucki. - Potem czekają nas jeszcze odbiory techniczne. Myślę więc, że nie wcześniej niż jesienią.
Bydgoszcz muralami stoi. Zobacz najciekawsze malowidła w mie...
Bydgoszcz szczyci się mnogością fantastycznych (w większości) murali, żeby wymienić jedynie „Piotrusia Pana” przy ul. 3 Maja czy „Śniadanie mistrzów” przy ul. Piotra Skargi. Czy jest jakiś sposób, by w przyszłości nie podzieliły losu „Sztuki zbrodni”?
- To trochę znak naszych czasów - mówi Marek Iwiński, plastyk miejski. - Współcześnie w street art jest wpisana pewna ulotność. Murale powstają w przestrzeni miejskiej, która ulega ciągłym przemianom - trzeba mieć to na uwadze. Warto jednak zawsze w takich sytuacjach myśleć o tym, jak w miejsce starego muralu zrobić nowy, nawiązujący do tamtego, równie dobry, a może nawet lepszy.
SPOD EKRANU - "Kochając Pabla" - zobacz wideo.