Niespodzianki w Toruniu nie było. Budowlane po raz drugi pokonały Jokera Mekro Świecie i zajęły 3. miejsce w I lidze.
Toruniankom do zwycięstwa w miniserii nie potrzeba było zwycięstwa. Po zwycięstwie 3:0 w Świeciu wystarczyło zdobycie jednego seta. I już po inauguracyjnej partii wszystko było jasne. Gospodynie, choć ponownie bez Sandry Szczygioł i Katarzyny Brydy, kontrolowały przebieg wydarzeń na parkiecie, cały czas prowadziły różnicą 4-6 punktów. Dopiero w końcówce kibice przeżyli odrobinę emocji, gdy przy prowadzeniu miejscowych 23:16 Joker Mekro zbliżył się na 24:22.
W 2. i 3. secie scenariusz był podobny. Torunianki miały przewagę, ale w końcówkach pozwalały rywalkom uwierzyć w zwycięstwo. Najpierw od stanu 24:20 przegrały trzy kolejne piłki i dopiero wprowadzona awaryjnie Roksana Brzóska zdobyła decydujący punkt. W ostatniej partii wydawało się, że rywalki już definitywnie się poddały. Budowlane łatwo objęły prowadzenie 5:1, 10:5, ale potem zwolniły tempo. W końcówce był nawet remis (21:21), ale rywalki popełniały zbyt wiele błędów, żeby myśleć choćby o honorowym secie.
