- Walne zebranie zrzeszenia odbyło się we wtorek. Został pan ponownie wybrany na jego szefa, ale z około stu członków w spotkaniu wzięło udział tylko dwudziestu. Skąd taka słaba frekwencja?
- Jak w każdym stowarzyszeniu, tak i u nas jest grupa aktywnie działających członków. Oni przyszli. Mieliśmy spotkanie o godz. 17.00, prawda jest taka, że wiele sklepów - zwłaszcza we wsiach - o tej godzinie jeszcze pracuje i to przeważnie wtedy właściciele pilnują interesu.
Do wyborów na prezesa stanęły trzy osoby: ja, Balbina Kończalska i Elżbieta Żuchowska. Dotychczasowy wiceprezes Jan Zaborny zrezygnował z kandydowania. Dostałem 15 spośród 21 głosów.
- Obok prezesa, wybrano też zarząd. Zaszły tu jakieś zmiany?
- Zmniejszyliśmy go do 9 osób, wcześniej było 11. Do zarządu kandydowało 13 członków, wybrano ośmiu. To Edward Ciborski, Roman Święchowski, Piotr Wiśniewski, Ewa Wiesztort, Balbina Kończalska, Witold Woźnicki, Piotr Pilarski, Stanisław Wysocki. 7 lutego, na mój wniosek, zostanie wybranych dwóch wiceprezesów. Mam już kandydatury, ale nie będę ich ogłaszał przed spotkaniem.
- Podobno nowy zarząd ma się zająć w pierwszej kolejności protestem przeciwko budowie w Rypinie supermarketu?
- Tę informację musze sprostować. Nigdy na zarządzie nie stawało, że będziemy przygotowywali protest przeciwko budowie supermarketu. Chcemy z władzą współpracować, tak jak to miało miejsce jak dotychczas. Nasze stanowisko jest takie, by przystąpić do rozmów. Zdaję sobie sprawę z realiów i trzeba teraz uzgodnień, by lokalizacja marketu nie szkodziła małym przedsiębiorcom. Jeżeli powstanie on w centrum, to wszyscy będą do niego chodzić po zakupy. Jeśli gdzieś dalej, to nikt często nie będzie tam biegał.
- Jakie zadania postawił pan przed sobą na tę kadencję?
- Przede wszystkim zintegrować środowisko członków zrzeszenia. Chcemy mówić jednym głosem. Na zewnątrz zrzeszenie reprezentuje prezes lub osoba przez niego wyznaczona. Nie może być tak, jak zdarzało się do tej pory, że inna osoba udziela informacji i podaje półprawdy. Sielanka się skończyła. Chcę zmienić styl pracy. __
- W ubiegłym roku miał pan problemy z komisją rewizyjną, która miała pod pana adresem sporo zarzutów. Teraz nagle zarząd dostał absolutorium i sprawy nie ma. Co się takiego stało?
- Komisja rewizyjna przeprowadziła szczegółową kontrolę lat 2004-2006. Przedstawiła techniczne uwagi, ale od strony finansowej żadnych zaleceń nie było. Gospodarowaliśmy prawidłowo. Do uwag się zastosuję, chodziło m.in. o prowadzenie jednego zeszytu protokołów.
OTWARTE DLA WSZYSTKICH
Zarząd zrzeszenia spotyka się w każdą pierwszą środę miesiąca o godz. 18.00 w sali GS przy ul. Piłsudskiego w Rypinie. Każdy z członków może uczestniczyć w zebraniu. Najbliższe odbędzie się 7 lutego.