- Efektów niektórych prac nie widać, jak choćby budowy przyłącza kanalizacyjnego do przedszkola w Stawkach - tłumaczy Beata Belter, dyrektorka wszystkich czterech niepublicznych przedszkoli. - Inne prace takie, jak podniesienie studzienki, wyrównanie terenu i obsianie go trawą, czy naprawa gniazdek i kontaktów oraz wymiana termostatów grzejników zostały już zakończone. Tu powakacyjne zajęcia już się rozpoczęły - dodaje pani dyrektor. Pod koniec sierpnia zaplanowano trzydniowe zajęcia adaptacyjne dla najmłodszych.
Obecnie drobne modernizacje prowadzone są w Niepublicznym Przedszkolu w Ołtoczynie. Tu trzeba osuszyć, odgrzybić i pomalować ganek, pomalować ściany w holu i zacieki na suficie w toalecie, wymienić przepalone świetlówki i zainstalować oświetlenie ledowe, a także przejrzeć hydranty i gaśnice. Takie przeglądy zaplanowano we wszystkich placówkach.
- Do końca tego tygodnia powinniśmy się w Otłoczynie ze wszystkim uporać - mówi
dyrektor - Potem przyjdzie kolej na prace odświeżające placówkę w Służewie.
Zobacz również: Mieli najbrzydsze przedszkole w powiecie inowrocławskim. Mają najpiękniejsze [zdjęcia]
W tej placówce lista zadań do wykonania jest najdłuższa: malowanie lamperii we wszystkich salach położenie tynku dekoracyjnego, usunięcie zacieków na suficie, naprawić niektóre podłogi, zmienić oświetlenie na ledowe, wymienić wąż w kuchni, naprawić niektóre stoliki, dokończyć urządzanie parkingu.
W sierpniu także zostaną naprawione lub wymienione gniazdka w przedszkolu w Opokach.
Są jeszcze miejsca dla przedszkolaków
Przybędzie też w placówkach trochę nowego sprzętu, m.in. stołów, stolików i szafek, by w każdej chwili można było urządzić nową salę dla dzieci. Kupiono też nowy odkurzacz przemysłowy dla przedszkola w Stawkach i 25 leżaków dla najmłodszej grupy oraz trochę naczyń do kuchni w placówce w Służewie.
- Mamy dwieście czterdzieści pięć miejsc w przedszkolach, ale że są to placówki niepubliczne, mogą przyjąć trochę więcej dzieci. Wczoraj przyjęłam trzy wnioski do przedszkola w Stawkach - nie ukrywa Beata Belter. - Są jeszcze miejsca w przedszkolu w Opokach. Planowaliśmy przyjąć tam dwadzieścioro dzieci, a mamy na razie trzynaścioro.
Czytaj e-wydanie »