Sikorski palnął, problem pozostał. Słowa europosła z Bydgoszczy obiegły świat

Chodzi o podpis pod zdjęciem wyciekającego na Bałtyku metanu z uszkodzonego gazociągu Nordstream 1. Sikorski napisał pod zdjęciem „Thanks, USA”.

Komentarz byłego szefa polskiego MSZ wywołał burzę na całym świecie. Dość powiedzieć, że oficjalna rosyjska agencja informacyjna TASS przywoływała go w trzech depeszach.

Do sprawy odniosła się rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa:

- Były polski minister spraw zagranicznych, obecnie europoseł, Radek Sikorski podziękował USA (...) za dzisiejszy incydent związany z rosyjskim gazociągiem (Nord Stream 2). Czy to oficjalne oświadczenie, że jest to atak terrorystyczny? - napisała Zacharowa na platformie Telegram.  

Wpis Sikorskiego był cytowany przez wiele agencji informacyjnych – od brytyjskich po tureckie i rumuńskie.
Błyskawicznie od słów Sikorskiego odcięli się przedstawiciele polskiego rządu. Minister Stanisław Żaryn określił ją jako „skrajną nieodpowiedzialność", która „uwiarygodnia rosyjskie kłamstwa i szkodzi bezpieczeństwu Polski"

- Trzeba się poważnie zastanowić, czy można być aż tak głupim z takim doświadczeniem życiowym, pełniąc takie funkcje, żeby takie tweety pisać – grzmiał wiceminister funduszy Marcin Horała w Polskim Radiu.

Skonsternowali byli również klubowi koledzy Radosława Sikorskiego: - Nie można sobie snuć takich hipotez, zwłaszcza jak się jest poważnym politykiem, osobą co, do której opinia publiczna nie ma wątpliwości, że ma jakąś wiedzę – mówił Borys Budka w Radiu Plus. - Co do tego nikt nie ma wątpliwości, że to był niepoważny tweet, niepotrzebny tweet, i osoba z taką wiedzą nigdy nie powinna pozwalać sobie na tego typu dywagacje.

Budka ujawnił, że „poważną rozmowę” odbył z Sikorskim szef Platformy Donald Tusk, w wyniku czego europoseł pisemnie wyjaśnił swoje zachowanie. Borys Budka wykluczył jednak możliwość kary dyscyplinarnej dla Sikorskiego: - Wycofał, wyjaśnił głupi wpis, będzie uważał. Jak ktoś głupio pisze, to musi ponosić tego konsekwencje. Partyjnych konsekwencji nie będzie, bo za tweety nie karzemy.

Sikorski usunął feralny tweet, ale wkrótce opublikował to samo zdjęcie z podpisem: „Mała rzecz, a cieszy. Jak mówimy po polsku, drobiazg, ale tyle radości”.

Do wydarzeń na Morzu Bałtyckim odniósł się jeszcze kilka razy:

- Cieszy mnie, że Nordstream, który zwalczały wszystkie polskie rządy od 20 lat jest w 3/4 sparaliżowany. To dobre dla Polski. Oby duńskie śledztwo ustaliło sprawców. Robocze hipotezy o tym, kto miał motyw i zdolność, aby to zrobić, stawiam naturalnie tylko we własnym imieniu.

Później przypomniał, że Ukraina i państwa bałtyckie od 20 lat sprzeciwiają się budowie Nordstream: - Teraz 20 miliardów dolarów złomu leży na dnie morza, co jest kolejnym kosztem dla Rosji jej zbrodniczej decyzji o inwazji na Ukrainę. Ktoś „wykonał specjalną operację konserwacyjną”.