Nie wolno krytykować dzieci za to, że zadają mnóstwo pytań. Gdy byliśmy mali, też pytaliśmy dorosłych i dostawaliśmy odpowiedzi, dzięki którym dzisiaj możemy wyjaśniać niezrozumiałe kwestie naszym maluchom.
Często odpowiedzi, których od nas oczekują, są trudniejsze niż stawiane przez nich pytania.
Co odpowiedziałbyś, gdyby dziecko cię zapytało:
Skąd się biorą dzieci?
Co robi wiatr, jak nie wieje?
Dlaczego nie słychać myśli?
Dlaczego mleko jest białe, skoro krowa jest biało-czarna?
Dlaczego nie widać powietrza?
Czy, jak stanę nogami na torach tramwajowych i chwycę rękoma przewody trakcji, to pojadę jak tramwaj?
Dlaczego i tak wszystko widzimy, chociaż mrugamy?
Czemu przy rączkach mamy 10 palców, a nie np. 12?
Dlaczego 2 plus 2 to 4 a nie 22?
Skąd się biorą smarki?
Czemu tata ma wąsy, a mama nie?
Dlaczego woda jest mokra?
Czemu mama chowa ciasto do lodówki, jak przychodzi ciocia?
Dlaczego, jak chodzimy, to jedna noga zostaje z tyłu?
Jak człowiek idzie na kompromis, to gdzie naprawdę idzie?