https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Skąd się wzięła nazwa twojego kościoła?

Ksiądz Stanisław Suwiński
Ksiądz Stanisław Suwiński Fot. Lech Kamiński
Rozmowa z ks. Stanisławem Suwińskim, adiunktem Wydziału Teologicznego w Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu.

- Skąd się wzięła tradycja nadawania kościołom patronów?

- W starożytnym Rzymie chrześcijanie spotykali się w swoich domach na nabożeństwach. Aby rozróżnić, w którym domu odbywały się nabożeństwa, nadawano budynkom nazwy ich właścicieli. Był na przykład dom Tytusa, czy Damazego. To było znaczenie praktyczne w nadawaniu tytułów. W początkach piątego wieku pojawiło się teologiczne i rozwijało się, aż do Średniowiecza. Kościół w tym czasie chciał się przeciwstawić pogaństwu, bałwochwalstwu i biedzie, która wywoływała różne choroby i zarazy. A pomogli mu w tym święci, na przykład święta Rita, Rozalia, święty Roch czy Błażej. Mamy ich przecież po to, aby nas strzegli i chronili. Zaczęto więc nadawać tytuły kościołom od imion orędowników.

- A co decydowało, który święty zostanie patronem danego kościoła?

- Przywożono z zagranicy relikwie świętych i nadawano kościołom ich imiona. Zdarzało się, że sam papież obdarowywał biskupa relikwią i polecił, by szerzyć kult danego świętego. Czy też jakiś bogaty człowiek przywoził relikwię świętego czczonego za granicą i najpierw trafiała ona do jego domu, czy prywatnej kaplicy, a po jego śmierci rodzina oddawała ją kościołowi. Dzięki temu mamy dziś w kościołach wiele relikwiarzy, których pochodzenie jest trudne do stwierdzenia. Tytuły brano także od świętych, którzy urodzili się na danym terenie lub przelali na nim swą krew. Często wierni chcieli też w ten sposób podziękować danemu świętemu za jego pomoc i opiekę. Kiedyś modlili się do niego w czasie epidemii, choroby, natomiast w dzisiejszych czasach dziękują mu, obchodząc odpust poświęcony patronowi kościoła.

- Kto może zostać patronem?

- Mogą nimi być poszczególne przymioty Boże lub tajemnice życia Chrystusa, i tak, mamy na przykład kościół pod wezwaniem Trójcy Świętej, Miłosierdzia Bożego, Opatrzności Bożej, Serca Jezusowego, Przemienienia Pańskiego. Tytuł kościoła może być też poświęcony Matce Bożej, jej różnym imionom, jak Matki Bożej Różańcowej, Królowej Polski, Wspomożycielki Wiernych.

Poza tym patronami mogą być aniołowie oraz święci, zwłaszcza męczennicy. Od 1998 roku, po znowelizowaniu instrukcji do spraw Kultu Bożego, patronami mogą też być błogosławieni, jak na przykład w Toruniu kościół pod wezwaniem błogosławionego księdza Stefana Frelichowskiego.

- Kto wybiera patrona?

Tak, jak nad imieniem dziecka powinni zastanawiać się rodzice, chrzestni i proboszcz, tak samo we wspólnocie diecezjalnej, tym, który troszczy się o powstawanie nowego kościoła i o nadanie mu patrona, jest biskup diecezjalny. Jeśli to możliwe, biskup konsultuje to z nowym proboszczem, czy radą parafialną, czyli wspólnotą wiernych.

- Czy patrona wybieramy po zbudowaniu kościoła, czy przed?

- W zasadzie tytuł powinien być już nadany przed wmurowaniem kamienia węgielnego pod budowę kościoła. Po wmurowaniu można jeszcze ten tytuł zmienić, ale tego się nie praktykuje. Kodeks Prawa Kanonicznego mówi, że tytuł kościoła nie może być zmieniony po jego poświęceniu, czyli dedykacji.

Rozmawiała:
Agnieszka Szynkowska

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska