Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skąd u pracownicy agencji towarzyskiej dowód innej osoby? Będzie w tej sprawie kolejne śledztwo

(my)
fot. sxc
Tak jak przewidywaliśmy - młoda kobieta, którą niespełna dwa lata temu znaleziono ranną na Bartodziejach, postrzeliła się sama. Prokuratura jednak nie kończy śledztwa.

www.pomorska.pl/Bydgoszcz

Więcej informacji z Bydgoszczy na stronie www.pomorska.pl/Bydgoszcz

Sprawa sięga października 2008 roku, kiedy przed blokiem przy ulicy Połczyńskiej 4 w Bydgoszczy grupa przechodniów znalazła ranną młodą kobietę - pracownicę agencji, która mieściła się w tzw. falowcu.

Pomorska, która dotarła do świadków zdarzenia, ustaliła, że poszkodowana była pod wpływem alkoholu.

- Nie chciała mówić, co się jej stało, ale poprosiła nas, żebyśmy ukryli leżący obok niej na ziemi pistolet - opowiadał jeden z naszych informatorów.

Jak się okazało, pracownica agencji była faworytą Waldemara W., ps. Książę, znanego w latach dziewięćdziesiątych gangstera (większość nowego milenium spędził za kratami), na którego życie kilka razy dybała podziemna konkurencja. W jednym z zamachów, kiedy pod mercedesa W. podłożono bombę, "Książę" stracił nogi. Kiedy młoda kobieta leżała w szpitalu, W. codziennie był jej gościem.

Nazwisko 23-letniej dzisiaj bydgoszczanki pojawiło się w głośnej sprawie oszustwa kredytowego, które zarzucono jednemu z policjantów z komendy miejskiej, któremu pomagała w wyłudzeniu.

- Zauroczyła go, my tutaj żartujemy, że to taka femme fatale - mówi jeden z funkcjonariuszy, nasz informator.

Śledztwo wkrótce dobiegnie końca. Trwało tak długo, bo w Centralnym Laboratorium Kryminalistycznym, gdzie przesłano do analizy broń i inne dowody, popsuło się jedno z urządzeń. Kiedy udało się je naprawić, okazało się, że konieczna jest przeprowadzka ekspertów do innego budynku.

Śledztwo zostało nawet na jakiś czas zawieszone. Wznowiono je niedawno, kiedy prokuratura otrzymała kompleksową medyczno-sądową opinię.

- Wszystko wskazuje na to, że nie doszło do przestępstwa, bo doszło do samopostrzelenia - mówi Dariusz Bebyn, zastępca szefa Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Północ.

Śledczy jednak nie kończą pracy. Prawdopodobnie umorzą sprawę, ale już zapowiadają, że do odrębnych postępowań wyłączone zostaną wątki posiadania broni przez mieszkankę Bartodziejów (sprawdzono, że nie została użyta do oraz dokumentów, które przy niej znaleziono.

- Podejrzewamy, że posługiwała się dowodem innej osoby. Sprawdzamy w jakim celu - dodaje prokurator Dariusz Bebyn.
Udostępnij

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska