www.pomorska.pl/region
Więcej informacji z regionu przeczytasz na stronie www.pomorska.pl/region
Pływające przesyłki odkrył wczoraj przypadkowy przechodzień w potoku przy ul. Bukowej, niedaleko toruńskiej "Elany".
- Natychmiast do nas zadzwonił - informuje Lech Grzywacz, dyrektor toruńskiego oddziału Poczty Polskiej. - Dokładnie opisał gdzie to jest, więc wysłaliśmy tam swoich inspektorów. Jednak na miejscu okazało się, że pływa tam nie nasza korespondencja. Na około setce listów znajdowało się logo InPostu.
Sprawa dla policji
Były tam m.in. rachunki telefoniczne klientów firmy Orange i Plusa, a także korespondencja z banków, w tym nawet wyciągi z kont.
- To sprawa dla policji, musieliśmy ją szybko powiadomić! - twierdzi Lech Grzywacz.
Wioletta Dąbrowska, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Toruniu potwierdza przyjęcie zgłoszenia. Jednocześnie przypomina sobie zawiadomienie z 27 listopada. - Firma InPost zgłosiła nam, że jej listonosz został okradziony na toruńskim osiedlu Rubinkowo - opowiada Dąbrowska. Według jego relacji pchał wózek z listami i w czasie, gdy odszedł, by wrzucić kilka z nich do skrzynki, złodziej ukradł mu wózek i uciekł.
Rafał Brzoska, prezes InPostu zapewnia, że firma szczegółowo wyjaśnia sytuację, do której doszło w Toruniu: - Przypuszczamy, że odnalezione wczoraj listy mogą być przedmiotem kradzieży, do której doszło 27 listopada. Postępowanie jest w toku. Udzielimy wszelkich dodatkowych informacji dopiero po jego zakończeniu.
Duplikat za darmo
A co mają zrobić ci, do których nie dotarły rachunki?
Arkadiusz Majewski z Polkomtela radzi zadzwonić do biura obsługi klienta lub udać się do salonu Plusa po duplikat faktury. - Za jego wystawienie nic nie zapłacimy - zapewnia.
Podobnie radzą inni operatorzy, a także toruńska Energa i gazownia.
- Prywatna korespondencja nie powinna trafić do strumyka w Toruniu - stwierdza tymczasem Małgorzata Kałużyńska-Jasak, rzecznik generalnego inspektora ochrony danych osobowych. - Organy ścigania ustalą czy doszło do naruszenia tajemnicy danych. I kto tu ewentualnie zawinił.
Za złe zabezpieczenie naszych danych grozi grzywna lub nawet 2 lata więzienia.
Co sądzicie o sprawie? Kto Waszym zdaniem tu zawinił? Zapraszamy do dyskusji na forum...