Skandal w Grudziądzu. Czy wiceprezydent "ustawił" przetarg na projekt modernizacji torowiska?

Podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej w Grudziądzu wiceprezydent Sikora ogłosił, że przetarg na projekt modernizacji wygrało polsko-holenderskie konsorcjum, które zaoferowało cenę 2,2 mln zł.

Jednak wczoraj na stronie internetowej Ratusza można było przeczytać, że przetarg trwa. To samo usłyszeliśmy z ust Anny Patyk, rzecznika prasowego urzędu. Na nasze pytanie, czy wyłoniono już wykonawcę projektu, urzędniczka odpowiedziała, że to niemożliwe, bo przetarg ma być rozstrzygnięty dopiero 9 czerwca. Kiedy zwróciliśmy jej uwagę, że zwycięzcę ogłosił już wiceprezydent Sikora, Anna Patyk zmieszała się, odmówiła autoryzacji wypowiedzi i zapewniła, że prześle w tej sprawie oficjalne stanowisko Ratusza po konsultacji z wiceprezydentem.

Niestety, wczoraj oficjalnego stanowiska Ratusza nie otrzymaliśmy. Wieczorem, po kilku nieudanych próbach, udało nam się wreszcie skontaktować z wiceprezydentem Sikorą. - O zwycięzcę przetargu zapytał mnie jeden z radnych, który sugerował, że postępowanie zakończono - tłumaczy Marek Sikora. - Wziąłem jego słowa za prawdziwe i odpowiedziałem, że przetarg wygrała firma, która zaoferowała najniższą cenę. Poleciłem sprawdzić to jeszcze pracownikom Ratusza. Później poinformowałem radnego, że doszło do pomyłki, a przetarg nie jest jeszcze rozstrzygnięty.

Wczoraj zadzwoniliśmy do kilku grudziądzkich radnych. - Jestem pewien, że Marek Sikora ogłosił nazwę firmy i cenę. Pamiętam dokładnie kwotę 2,2 mln zł, którą wymienił - mówi radny Andrzej Wiśniewski. Pamiętają to także inni radni.

Rajca, który pytał o przetarg Marka Sikorę, przyznał wczoraj, że w osobistej rozmowie wiceprezydent wytłumaczył mu swoją pomyłkę.