Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skazany za lincz w Janowie: - Policja kazała mi się przyznać

(mc)
Sylwester K. twierdzi, że to nie on zadał śmiertelne ciosy tasakiem
Sylwester K. twierdzi, że to nie on zadał śmiertelne ciosy tasakiem MoDO / mc
Sylwester K. ma do odsiadki 12 lat więzienia za współudział w zabójstwie Andrzeja W. w Janowie w 2008 roku. Skazany twierdzi, że zmuszono go do złożenia fałszywych zeznań.

- Przyznałem się, bo policjanci grozili mi, że jeżeli tego nie zrobię, to od razu dostanę 25 lat - to wyznanie Sylwestra K. odnotowane w aktach sprawy przeczytała dziś sędzia Małgorzata Lessnau-Sieradzka. Na sali rozpraw Sądu Okręgowego w Bydgoszczy jej słowom przysłuchiwało się dwóch świadków. To policjanci, którzy 19 czerwca 2008 roku zatrzymali Sylwestra K.

- Nie przypominam sobie, by którykolwiek policjant wpływał na zeznania K. - świadek Jacek K. odniósł się do słów sędzi.

Dostał 12 lat więzienia za udział w linczu w Janowie. Teraz zostanie uniewinniony?

Liczący 24 lata skazaniec odbywa w bydgoskim więzieniu wyrok 12 lat. W 2009 roku sąd uznał, że 18 czerwca 2008 roku z czterema innymi mężczyznami skatował śmiertelnie 45-letniego Andrzeja W. Mord miał miejsce w lesie w Janowie, gm. Dąbrowa Chełmińska.

- Ciało W. leżało twarzą do ziemi. Czaszka roztrzaskana. Widać było mózg - wspomina policjant. Jeden z pierwszych na miejscu zbrodni.

Samosąd w Janowie. Wstrząsające wyznania 16-latki
Z relacji oskarżonych wynikało, że feralnej nocy grupą wyruszyli na poszukiwanie Andrzeja W. Mieli ze sobą pręty, drągi i tasak. 45-latka znaleźli w lesie rzekomo w obecności 13-letniej Kamili, siostry Sylwestra K. To ich rozjuszyło. Według śledczych motywem zbrodni była chęć "dania nauczki" W. za to, że uwiódł Kamilę.

- To był zły człowiek - jeden z oskarżonych odniósł się do kryminalnej przeszłości zabitego (Andrzej W. był wcześniej karany za przestępstwa).

Sylwester K. dostał najwyższą karę. Pozostali zostali skazani na 8 i 10 lat. W ubiegłym roku gdański Sąd Apelacyjny zlecił nowy proces. Ale tylko w sprawie Sylwestra K. Oskarżony twierdzi, że w czasie, gdy zabito Andrzeja K. miał przy sobie tasak, ale go nie użył.

W charakterze świadka ma zostać przesłuchany ojciec Sylwestra K. Jako osoba najbliższa może jednak odmówić składania zeznań.

Wyświetl większą mapę

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska