- Wiadomo, że jak socjalne mieszkania, to mieszkańcy może i biedniejsi, ale to mogą być osoby, które nie stronią od alkoholu, czy innych używek - mówi jedna z mieszkanek.
Janusz Lazar, prezes spółdzielni jest oburzony plotkami, które krążą po Skępem. - Zapraszam wszystkich do dyskusji. Biuro jest otwarte, odpowiem na wszystkie pytania. Najłatwiej to plotkować pod blokiem - mówi prezes Lazar.
Nie zaprzecza, by jednak był taki pomysł.
- Jestem prezesem od sześciu lat. Nikt w to nie wątpi, że zmieniło się dużo - mówi. - Moim zadaniem jest rozwój spółdzielni. Obecnie koszty dzielone są na sto dwadzieścia lokali, a koszty od lat nie urosły.
>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<
Mieszkańcy bloków nie ukrywają, że są niższe niż w innych spółdzielniach w powiecie. Ceny jednak mogą rosnąć. Budowa jeszcze jednego piętra miałaby dotyczyć jednego z bloków. Jak dodaje prezes, spółdzielnia nie ma własnych terenów, na których można by pobudować blok.
- Trzeba myśleć perspektywicznie - mówi Janusz Lazar. - Obecnie poddaliśmy pomysł stworzenia nadbudowy nad jednym z bloków fachowej ekspertyzie. Sprawdzamy, czy grunt i fundamenty się do tego nadają.
Mieszkańcy spółdzielni nie są zadowoleni z pomysłu. Potwierdzają, że o nadbudowie dowiedzieli się z ... plotek, nikt u źródła nie pytał. - Nie chcę ani socjalu, ani hałasu - mówi pan Zbigniew. - Była jakaś lista, którą mieliśmy podpisać, dotyczyć miała zgody na budowę. Ja się na to nie godzę.
Janusz Lazar zaprzecza, by ewentualne nowe mieszkania miały być wykorzystane na lokale socjalne. - Myśleliśmy o nowym, rządowym programie Mieszkanie Plus. Bardzo dużo czytam i staram się być z nowinami na bieżąco - nie ukrywa Janusz Lazar. - Z tego, co wiem, osoby, które kupiłyby mieszkanie w ramach programu, to nikt z socjalu. Jednak za dużo, by cokolwiek na ten temat mówić. To tylko koncepcja, a do jej realizacji bardzo daleka droga.
Mieszkańcy spółdzielni nie ukrywają, że wygląd i stan budynków przez ostatnie lata się poprawił. - Jest czyściej, są chodniki i wewnętrzne drogi, piwnice są zadbane. Jednak budowa nie potrwa miesiące. Mamy nadzieję, że przy najbliższym spotkaniu prezes wyjaśni wszystko - dodaje pan Marcin.
Prezes spółdzielni zaprasza wszystkich do dyskusji, na rozmowach był już u burmistrza. - Rozmawialiśmy na temat rozwoju naszej spółdzielni - mówi. - Jestem otwarty na rozmowę, zapraszam wszystkich do dyskusji.
Piotr Wojciechowski, burmistrz miasta i gminy wyjaśnia: - Prezes spółdzielni pytał, czy gmina posiada tereny, na których można pobudować nowe bloki. Niestety, takich terenów gmina nie ma. Nie rozmawialiśmy na temat nadbudowy. Mówił o programie Mieszkanie Plus, nie było mowy o mieszkaniach socjalnych.
Prezes spółdzielni, jak mówi, myśli na przyszłość i obawia się, że ceny eksploatacji mogą wzrosnąć. Obecnie w spółdzielni jest 120 lokali, dzięki nadbudowie i sprzedaży ich w ramach programu Mieszkanie Plus, koszty będą rozłożone na większą ilość mieszkańców. To jednak tylko pomysł Janusza Lazara. Do jego realizacji jeszcze daleka droga. Mieszkańcy obawiają się hałasów związanych z pracami budowlanymi i nowych lokatorów, o ile będą to mieszkania socjalne.
