https://pomorska.pl
reklama

Skępe. Irena Berkan to modystka z Brwinowa. Po latach zdradza kulisy pracy modystki [zdjęcia]

Ewelina Fuminkowska
Irena Berkan z Głęboczka (gmina Skępe) przez lata robiła kapelusze. Na brak klientów nigdy nie narzekała. Wówczas, każda kobieta chciała mieć modne i stylowe nakrycie głowy. Modystka swój zakład otworzyła w Brwinowie, gdzie przed laty mieszkała.
Irena Berkan z Głęboczka (gmina Skępe) przez lata robiła kapelusze. Na brak klientów nigdy nie narzekała. Wówczas, każda kobieta chciała mieć modne i stylowe nakrycie głowy. Modystka swój zakład otworzyła w Brwinowie, gdzie przed laty mieszkała. Ewelina Fuminkowska
Irena Berkan z Głęboczka (gmina Skępe) przez lata robiła kapelusze. Na brak klientów nigdy nie narzekała. Wówczas, każda kobieta chciała mieć modne i stylowe nakrycie głowy. Modystka swój zakład otworzyła w Brwinowie, gdzie przed laty mieszkała.

Zobacz wideo: Szacunek zbiorów zbóż, warzyw i owoców w 2021 roku

Wnuczka pani Ireny zawsze kapelusik miała pod kolor płaszcza, córka również miała kilkanaście nakryć głowy, czasem pomagała mamie w pracy. Mieszkanka Głęboczka w gminie Skępe kochała kapelusze i swoją pracę. Robiła także ciekawe fascynatory i nakrycia głowy z woalkami, tak by każdy mógł znaleźć coś ładnego.

- Męża poznałam na zabawie, był na przepustce w wojsku i do razu przypadł mi do gustu – zażartowała pani Irena. - Wzięliśmy ślub, zamieszkaliśmy w Brwinowie. Ja zajęłam się wychowaniem dzieci, mamy syna i córkę, a mąż robił formy do kapeluszy w Ursusie. Kiedyś przyniósł mi taką formę, żeby pokazać, jak robi się nakrycia głowy. Zafascynowałam się pracą modystki.

Pani Irena miała wtedy 28 lat, poszukała w Grodzisku Mazowieckim modystki, która postanowiła nauczyć ją zawodu. - Nie było to takie łatwe. Sama wybierała się na emeryturę i nie obawiała konkurencji. Inne panie, owszem, brały na praktyki, ale robiły tak, żeby dziewczyny niczego się nie nauczyły. Po trzech latach nauki i zdanym egzaminie zatrudniłam się w zakładzie w Warszawie – opowiada.

Przez 15 lat robiła kapelusze, a każda dama mogła znaleźć u niej odpowiednie nakrycie głowy. - Czasem trzeba przymierzyć kilkanaście fasonów, żeby dobrać sobie odpowiedni kapelusz. Przed 1 listopada było najwięcej pracy, ale także przed świętami Wielkiej Nocy. Dobierałyśmy do każdego kapelusza odpowiednie dodatki. Lustra były małe, żeby klientka widziała tylko swoją twarz i głowę, reszta mogłaby odciągać jej uwagę.

Trwa głosowanie...

Czy lubisz nosić kapelusze?

Później pani Irena postanowiła otworzyć swój zakład w Brwinowie. Tylko w trzech miejscach robiono formy do kapeluszy, ale najlepsze miała ona, bo wykonywał je jej mąż, pan Mieczysław.
Domowy warsztat prowadziła do 2003 roku przez 10 lat. - Lubiłam swoją pracę, chociaż nie była łatwa. Moczenie filcu w gorącej wodzie i ręce poranione od szpilek to nic przyjemnego. Trzeba mieć trochę siły, by rozciągnąć filc, wykonany z sierści królików lub angory, na formę. Musimy robić to ostrożnie, bo mogą powstać dziury – tłumaczy pani Irena.

Kobieta

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nasza bohaterka, odwiedzając brata w hospicjum, zaczęła także wykonywać eleganckie turbany dla pań po chemioterapii. Gdy sezon robił się martwy, wykonywała również stroiki do komunii, ślubu i fascynatory na wieczór.

Jak mieszkanka Brwinowa znalazła się w gminie Skępe? Nic nie dzieje się bez przyczyny. Pan Mieczysław pochodził z Ligowa, kupił kiedyś działkę w Głęboczku, i wieku 62 lat postanowił pobudować dom. Państwo Bertan mieszkają w gminie Skępe od 18 lat i zgodnie przyznają, że to ich miejsce na ziemi.
-Trochę tęskniłam, żal mi było wszystko zostawiać, ale teraz się cieszę. Dorosłe już dzieci postanowiły zostać w stolicy, ale bardzo często nas odwiedzają – dodaje.

Tajniki zawodu modystki pani Irena zdradziła swoim koleżankom z Klubu Seniora „Koziołek”. Jak wyglądało spotkanie w zakładzie modystki, zobaczcie w galeri.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Tym osobom należy się prawie 350 złotych dodatku do emerytury. Oto zasady wypłaty

Tym osobom należy się prawie 350 złotych dodatku do emerytury. Oto zasady wypłaty

Podlej tym jeżówki w czerwcu, a twój ogród utonie w kwiatach

Podlej tym jeżówki w czerwcu, a twój ogród utonie w kwiatach

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska