Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skok o tyczce na Wyspie Młyńskiej? Krzysztof Wolsztyński chce wprowadzić lekkoatletykę do centrum miasta

PAWEŁ SKRABA [email protected]
z prawej.
z prawej. fot. Paweł Skraba
Jest miłośnikiem piwa, czekolady i Bydgoszczy. Wilson Kipketer, rekordzista świata na 800 m, przez trzy dni gościł w naszym regionie.

Zachęcał młodzież do wysiłku fizycznego oraz dyskutował nad przyszłością królowej sportu w naszym mieście.

To już kolejna wizyta Kipketera, najlepszego 800-metrowca globu, trzykrotnego mistrza świata, obecnie ambasadora IAAF w Bydgoszczy. - Kocham Bydgoszcz, bo jest miastem sportu, nie tylko z nazwy. Wy naprawdę stawiacie na sport. Macie w tej chwili wspaniałe warunki. Ostatnio widziałem te wasze "orliki". To fantastyczna sprawa. Dlatego apeluję, odejdźcie od telewizorów i komputerów i zacznijcie się ruszać!

Odejdź od komputera!

Kenijczyk, mieszkający na stałe w Danii, w sobotę podczas Klubowych Mistrzostw Europy juniorów spotkał się z młodzieżą. Swoje przesłanie adresował jednak nie do czynnych sportowców, a przede wszystkim do dzieci i młodzieży, które coraz trudniej zachęcić do aktywnego trybu życia.

- Nie jest istotne to, jaki sport uprawiasz. Możesz biegać, spacerować, grać w piłkę nożną, pływać. Ważne, by się jak najwięcej ruszać. Aktywność to zdrowie - podkreślał. - Gdy byłem młodym zawodnikiem, miewałem dni, gdy nie chciało mi sie trenować. Wtedy jadłem ogromne ilości czekolady i piłem piwo, ale wy tak nie róbcie (śmiech)! Chyba nie chcecie być otyli, jak niektórzy Amerykanie, którzy przez całe życie jedzą fast foody - żartował. Kipketer godzinami opowiadał o swoim życiu, pokonywaniu trudności, odmiennościach kulturowych. Młodzi ludzie, wpatrzeni w gwiazdę, słuchali go z zaciekawieniem. - Wilson ujął mnie uprzejmością, skromnością i dojrzałością poglądów. Bydgoszczy potrzebni są tacy ludzie - ocenia lekkoatletka Weronika Ziółkowska, która była obecna na spotkaniu z mistrzem.

To były bardzo pracowite dni dla Kenijczyka, który oprócz Bydgoszczy odwiedził także Toruń, Inowrocław i Włocławek. Po spotkaniach z młodzieżą przyszedł czas na poważniejsze rozmowy - w ratuszu z przedstawicielami miasta i lokalnego związku la.

Wilson nam pomoże

- Gdy widzę zaangażowanie ludzi, którzy robią wszystko, by moja ukochana dyscyplina się rozwijała, i gdy patrzę na trenerów, którzy ściągają do Bydgoszczy takie perełki jak Marcin Lewandowski, to aż chce się wam pomagać. Dla mnie jest pewne: Bydgoszcz jest niekwestionowaną stolicą polskiej lekkoatletyki - chwili Kipketer.

Walkę o to miano rozpoczyna jednak coraz więcej miast. Nowoczesny stadion z bieżnią buduje m.in Chorzów, nad pomysłem budowy dużego obiektu lekkoatletycznego zastanawia się Warszawa. W przyszłości Bydgoszczy będzie trudno więc walczyć o organizację największych imprez. Na razie nasze miasto stara się o Drużynowe Mistrzostwa Europy w 2013 r., Puchar Kontynentalny w 2014 r. oraz o mistrzostwa Europy seniorów w 2016 r. Chęć organizacji zwłaszcza tej ostatniej imprezy wyraża także Chorzów. Bardzo ważne w tym boju może okazać się wsparcie Kipketera. - Możecie liczyć na moją pomoc - deklaruje Kenijczyk.

- Bardzo mnie to cieszy. To na razie daleka przyszłość, choć nie ukrywam, że dla nas to bardzo ważne imprezy. Na razie jednak skupiamy się na przyszłym roku. Pomysłów jest wiele więc trzeba zabierać się do pracy - mówi prezes KPZLA Krzysztof Wolsztyński

Bydgoszcz bieganiem stoi

Choć wielkich imprez lekkoatletycznych w przyszłym roku zabraknie, organizatorzy z prezesem Wolsztyńskim na czele przygotowali wiele niespodzianek. - Mamy dobry mityng w hali, świetny na bieżni, to teraz czas wprowadzić sport do centrum miasta - mówi Wolsztyński.

Na Wyspie Młyńskiej planowany jest konkurs skoku o tyczce z udziałem najlepszych polskich zawodników. - W latach 90. w Bydgoszczy już odbyły się takie zawody. Wygrał je wtedy Mirek Chmara. Rywalizacja toczyła się na rynku. Teraz chcemy zmienić scenerię i rozegrać konkurs na odnowionej Wyspie Młyńskiej - dodaje prezes.

Od października miłośnicy biegania będą mogli brać udział w tradycyjny biegach niedzielnych. Będą się odbywały nie tylko w Myślęcinku, ale także w innych częściach miasta. Organizatorzy zamierzają "rozruszać" mieszkańców Fordonu, z którymi będzie biegał ultramaratończyk Andrzej Urbaniak.

Włodarze szykują też niespodziankę na urodziny Bydgoszczy. 19 kwietnia odbędzie się bieg szkół gimnazjalnych na długość bicia dzwonów katedry. Zaproszenie otrzymał też Kipketer, który zapewnił, że pojawi się wtedy w Bydgoszczy i pobiegnie razem z młodzieżą.

- Wprowadzamy lekkoatletykę do centrum miasta, aby zainteresować tym sportem wszystkich mieszkańców. Mam nadzieję, że nasze działania przyniosą oczekiwany skutek i przyciągniemy bydgoszczan na stadion podczas wielkich imprez z udziałem najlepszych lekkoatletów na świecie - kończy Wolsztyński.
Czy te działania przyniosą skutek i stadion Zawiszy wreszcie zapełni się po brzegi podczas mityngów i innych imprez? Jedno jest pewne, patrząc na dotychczasowe udane pomysły i imprezy prezesa Wolsztyńskiego, będzie ciekawie, a Bydgoszcz wciąż będzie żyła lekkoatletyką.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska