Skoki narciarskie NA ŻYWO LILLEHAMMER
Wspaniała niedziela w Lillehammer! Kamil Stoch wygrał konkurs skoków narciarskich, a drugie miejsce zajął inny z naszych reprezentantów - Maciej Kot! Podium uzupełnił Niemiec Markus Eisenbichler.
Taka sytuacja zdarzyła się trzeci raz w historii skoków narciarskich! W 27 stycznia 1980 r. na Wielkiej Krokwi w Zakopanem na 1. i 2. stopniu podium Pucharu Świata. Wygrał Piotr Fijas, a Stanisław Bobak był drugi. A 21 grudnia 2013 r. w Engelbergu wygrał Jan Ziobro, a Kamil Stoch był drugi.
Kamil Stoch prowadził po pierwszej serii skokiem.
W drugiej serii skoków narciarskich w Lillehammer niesamowitego wyczynu dokonał Maciej Kot, który skoczył na odległość 136 m i zajął pierwsze miejsce.
Odpowiedź Kamila Stocha była bardzo dobra na odległość 130,5 m. Tym samym zdobył łączną sumę 289,9 punktów i wyprzedził Kota zaledwie o 0,6 punkta.
- Zasłużone podwójne zwycięstwo. Zauważyłem, że nasi chłopcy świetnie sobie radzą w gorszych warunkach, bo w drugiej serii cały czas wiało w plecy. Oni to wytrzymali, więc co tu dużo mówić: z konkursu na konkurs jest coraz lepiej. I tak będzie aż do igrzysk olimpijskich, które odbędą się za trzynaście miesięcy. Z takiej formy w parę miesięcy się nie wypada - cieszył się w rozmowie z x-news Wojciech Fortuna, były skoczek narciarski, mistrz olimpijski z 1972 roku.
Kamil Stoch i Maciej Kot świętują w Lillehammer
WCZEŚNIEJ PISALIŚMY
Po raz ostatni taka sztuka udała się Stochowi podczas zawodów PŚ w Oslo. Nasz mistrz olimpijski był bardzo bliski przełamania serii konkursów bez miejsca na podium w sobotę, ale ostatecznie zajął 4. miejsce.
Podczas wczorajszego konkursu mogliśmy się martwić o stan zdrowia Stocha, który przy lądowaniu po pierwszej próbie poczuł ból w kolanie. Na szczęście przy drugim skoku nie widać było u niego śladu żadnego urazu, a doniesienia z Lillehammer wskazują na to, że kolejnymi zawodami wszystko jest w porządku.
LILLEHAMMER NA ŻYWO ONLINE WYNIKI
Klątwę piątego miejsca spróbuje przełamać Maciej Kot. Przed rozpoczęciem sezonu było to najwyższe miejsce, jakie zajął w Pucharze Świata. Piąty był również w Kuusamo, Klingenthal i we wczorajszych zawodach na norweskiej skoczni. W klasyfikacji generalnej zajmuje, a jakby inaczej, też piątą lokatę.
Polakom najtrudniej będzie nawiązać walkę z Domenem Prevcem. Rewelacyjny 17-latek zdeklasował rywali w sobotnim konkursie, dwa razy skacząc powyżej 140 metrów. Jest więc zdecydowanym faworytem niedzielnych zawodów.
Niedzielny konkurs w Lillehammer rozpocznie się o godz. 15:00. Wcześniej, o 13:30, odbędą się kwalifikacje.