W miniony piątek przeprowadziliśmy sondaż w partyjnych sztabach wyborczych. Na ile mandatów liczyły największe ugrupowania? Kogo typowano na zwycięzców?
Platforma Obywatelska spodziewała się, że w okręgu bydgoskim będzie miała 4-5 posłów. Jako pewnych zwycięzców typowano liderkę listy, poseł Teresę Piotrowską, wicelidera, byłego senatora Macieja Świątkowskiego i umieszczonego na 8 miejscu listy, 26-letniego Pawła Olszewskiego.
Duże szanse dawano też byłemu wicewojewodzie Michałowi Joachimowskiemu, eks-dyrektorowi biura posła Jana Rokity - Michałowi Nowakowskiemu i lekarzowi z Tucholi - Jarosławowi Katulskiemu.
W okręgu toruńsko-włocławskim zdecydowanym faworytem był lider listy, były poseł Jan Wyrowiński i "prawie pewnym" - jego były asystent, Tomasz Lenz. Spodziewano się, że trzeci mandat zdobędzie radna sejmiku Domicela Kopaczewska lub ekonomista Przemysław Kacprzak - najmocniejsi kandydaci z Włocławka.
Duże szanse dawano też radnemu sejmiku Piotrowi Całbeckiemu, byłemu wiceministrowi rolnictwa - Leszkowi Kawskiemu, prawnikowi Andrzejowi Rakowiczowi i Annie Kupczyk z Brodnicy. W tym okręgu PO liczyła na 5-6 mandatów.
W Bydgoszczy PiS liczył na 3-4 mandaty. Do "pewniaków" zaliczano posłów Tomasza Markowskiego i Wojciecha Mojzesowicza. Wśród faworytów wymieniano też bydgoskiego radnego Tomasza Latosa i byłego naczelnego Radia PiK, Andrzeja Walkowiaka. W Toruniu spodziewano się 3 mandatów: posła Antoniego Mężydło i historyka z UMK, Zbigniewa Girzyńskiego. Równorzędne szanse na trzeci mandat dawano prezesowi Krajowej Rady Izb Rolniczych - Janowi Krzysztofowi Ardanowskiemu lub radnemu z Włocławka - Łukaszowi Zbonikowskiemu.
SLD liczyło na 2 pewne mandaty w każdym z okręgów. W Bydgoszczy typowano pewne zwycięstwo wiceministra Janusza Zemke. Największe szanse na drugi mandat dawano umieszczonej dopiero na piątym miejscu listy przewodniczącej sejmiku, Lucynie Andrysiak.
W Toruniu spodziewano się zwycięstwa posła Jerzego Wenderlicha. Jako drugiego posła typowano lidera listy, Krystiana Łuczaka lub kolejnego posła, Bogdana Derwicha.
LPR liczył w Bydgoszczy na 2-3 mandaty. Toruńska liderka Ligi, Anna Sobecka nie chciała spekulować. Stwierdziła tylko, że jej partia ma swój "ukryty elektorat", a wyniki mogą być znacznie wyższe niż wskazują na to sondaże.
"Samoobrona" spodziewała się 2 mandatów w Bydgoszczy i 3 w okręgu toruńsko-włocławskim. PSL oczekiwał, że będzie miał po jednym pośle z każdego okręgu.
