Zobacz wideo: Jedziesz na wakacje? Potrzebujesz szczepienia i certyfikatu.
- Gdy dnia 15 lipca przeszła nad naszą wsią wichura, porwano linie telekomunikacyjne oraz został pochylony słup, gdzie idą linie od internetu Orange i jest on zagrożeniem dla ludzkiego życia. Po kilkakrotnych zgłoszeniach, niestety nikt nam nie pomógł. Ludzie nie mają wjazdu na swoje posesje. Firma Orange lekceważy sobie sprawę – pisze nasz Czytelnik.
Zobacz w naszej galerii jak wyglądały zerwane linie telekomunikacyjne w Chełmoniu
Zwróciliśmy się do Orange z zapytaniem czy firma ma wiedzę na temat problemu i przede wszystkim czy jest plan jego rozwiązania.
- Mamy zarejestrowane zgłoszenie, ale jesteśmy jeszcze w trakcie oceny sytuacji przez nasze służby techniczne na miejscu – błyskawicznie odpowiedział operator i zapewnił, ze kolejnego dnia, po uzyskaniu pełnej informacji, odniesie się do sytuacji i postara się odpowiedzieć wyczerpująco na pytania.
Firma dotrzymała słowa.
- Według informacji od naszych techników, którzy usuwali problem na miejscu, sytuacja została już opanowana. Słupy stoją prawidłowo i kable są zawieszone na przepisowej wysokości tak, że nie utrudniają wjazdu na posesje i nie stanowią zagrożenia – odpowiada Biuro Prasowe Orange.
Nasz Czytelnik potwierdza, że w 1 dzień, po naszej interwencji, sprawa została załatwiona.
