Ceny za ciepło podnosi toruński monopolista Cergia, spółka zajmująca się produkcją i dystrybucją ciepła w Toruniu. Nową taryfę dla ciepła pod koniec maja br. zatwierdził prezes Urzędu Regulacji Energetyki. Dziś wchodzi ona w życie.
Co ciekawe, ostatnią podwyżkę ciepłownicy wprowadzili zaledwie 10 miesięcy temu. Wtedy ceny wzrosły średnio o 3,5 proc. Teraz podwyżka będzie dwa razy wyższa i wyniesie ok. 7 proc.
Ile zapłacimy za ciepło?
Przeciętna toruńska rodzina mieszkająca w 50-metrowym mieszkaniu w czteropiętrowym bloku w jednej z toruńskich spółdzielni mieszkaniowych przed zmianami taryfy płaciła średnio 990 zł rocznie za ogrzewanie centralne i ciepłą wodę. Po podwyżce opłata wzrośnie o około 76 zł , co w skali roku da kwotę przekraczająca tysiąc zł. Miesięcznie więc torunianie za ciepło zapłacą o 6,3 zł więcej.
Dlaczego ciepłownicy wprowadzili nowe stawki w lecie? - Naszym zdaniem będzie ona mniej odczuwalna dla klienta - tłumaczyła "Pomorskiej" dwa tygodnie temu Dorota Kowalska-Papke, członek zarządu i rzecznik prasowy Cergii. - Zmusiły nas do tego podwyżki cen paliw. Cena miału węglowego wzrosła o 40, energii elektrycznej o 30, a wody - 11 proc. Wszystkie te składniki stanowią duży koszt naszej produkcji. Ale mimo tak wysokiego wzrostu cen węgla, który jest największą pozycją kosztową w naszej firmie, udało nam się podnieść cenę o zaledwie 7 proc. To naprawdę niewiele.
Kolejna podwyżka za rok?
Cergia zapowiada, że w ciągu najbliższego roku nie będzie kolejnego wzrostu cen. - Nigdy jednak nie można przewidzieć niespodziewanych i nagłych sytuacji, bo nasze ceny zależą od wielu czynników, głównie od cen paliw - mówi Kowalska-Papke.
