Ślady w sprawie kradzieży kosztownych samochodów wiodą do Niemiec i Czech

www.pomorska.pl/wloclawek

Więcej informacji z Włocławka na stornie www.pomorska.pl/wloclawek

Śledztwo, o czym już informowaliśmy, trwa od 22 stycznia br. Wtedy właśnie funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego rozpracowali grupę, zajmującą się kradzieżami, przerabianiem i rozbiórką na części luksusowych samochodów. W trakcie działań w okolicach Włocławka zlikwidowali dwie "dziuple" samochodowe - jedną w Kowalu, druga w gminie Choceń.

W wyniku akcji funkcjonariuszy CBŚ zatrzymano pięć osób i zabezpieczono dziewięć samochodów pochodzących z kradzieży: dwa terenowe BMW X5, najnowsze terenowe BMW X6, BMW 330i cabrio, BMW M3, skoda superb, dwa vw golf, vw passat. Większość samochodów była wyprodukowana w 2008r. Ustalono, że cztery z nich zostały skradzione na terenie Niemiec pod koniec ubiegłego roku. Śledczy wyjaśniają obecnie pochodzenie pozostałych pojazdów, gdyż posiadały już przerobione numery identyfikacyjne. Łączna wartość odzyskanych przez policjantów aut wynosi ponad milion złotych.

W ręce funkcjonariuszy CBŚ wpadł także komputer samochodowy i specjalne urządzenie elektroniczne służące do kradzieży najnowszych modeli marki BMW. Zorganizowana grupa przestępcza działała głównie na terenie Niemiec i Polski. Dwa najdroższe, spośród odzyskanych BMW, zostały skradzione tuż przed świętami Bożego Narodzenia z salonu na terenie Niemiec. Prowadząca tę sprawę Prokuratura Okręgowa we Włocławku, nawiązała już współpracę z policją niemiecką. Z najnowszych ustaleń wynika, że niewykluczona jest także pomoc prawna strony czeskiej, tam wiodą bowiem niektóre ślady.

Organizatorzy "dziupli samochodowych" to mieszkańcy Włocławka, ojciec i syn. Obydwaj na wniosek prokuratora zostali aresztowani na trzy miesiące. Dwaj inni podejrzani zostali objęci policyjnym dozorem. Zatrzymanym przedstawiono zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, paserstwa mienia o znacznej wartości oraz posiadania narkotyków. Grozi im kara do 15 lat więzienia.