W mediach społecznościach pojawiły się informacje i zdjęcia, które miały świadczyć o ubogich, a wręcz głodowych zestawach żywności dla funkcjonariuszy, którzy pełnili służbę podczas zabezpieczenia Światowych Dni Młodzieży. Policjanci uwiecznili na fotografiach prowiant, który przydzielono im w ramach służby.
Było pełne wyżywienie
Na zdjęciach widać było m.in. zestaw: kromki chleba, sok, masło i konserwę. Publikacje odbiły się szerokim echem.
- Szkoda, bo ŚDM wypadły świetnie i z wielu stron słyszymy pochwały, a sami robimy sobie problemy - komentują niektórzy funkcjonariusze, a byli policjanci, z którymi rozmawiamy nie kryją: - Niektórzy zapominają, że bycie policjantem to nie praca, ale służba. Kiedyś przez 2-3 dni mogliśmy liczyć tylko i wyłącznie na suchy prowiant. Teraz niektórzy są po prostu rozpuszczeni - podkreślają nasi rozmówcy.
Do sprawy odniosła się Komenda Wojewódzka Policji w Katowicach. Stróże prawa przekazali, że policjanci, którzy przyjechali pod Jasną Górę spoza regionu, zostali zakwaterowani w domach studenckich i miejskich bursach, w których na co dzień mieszkają studenci i uczniowie.
Szkoła Policji w Katowicach na ŚDM 2016 ZDJĘCIA ZAPLECZA SIŁ WSPARCIA
Każdemu z tych funkcjonariuszy zagwarantowano także pełne wyżywienie (śniadanie, obiad i kolację). - W dniu pełnienia służby policjanci sami podejmowali decyzję o formie posiłku. Po wcześniejszym uzgodnieniu z kierownikiem stołówki za śniadanie i obiad otrzymywali tzw. suchy prowiant. Za każdy z posiłków z osobna - podkreśla podinsp. Aleksandra Nowara, rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.
Policjanci się zatruli
Policjantka dodaje, że suchy prowiant otrzymywali również policjanci, którzy przyjeżdżali z sąsiednich jednostek na wyznaczone służby, po których wracali do domu.
- Każdy z policjantów, pełniący służbę w Częstochowie, miał także nieograniczony dostęp do wody. Suchy prowiant, w zależności od formy pełnienia służby, policjanci otrzymywali na początku służby lub w trakcie wyznaczonej przerwy. W każdej chwili, jeżeli była taka potrzeba, istniała możliwość dowiezienia dodatkowych butelek z wodą lub napojami, a także dodatkowego jedzenia. Podczas służby policjantom przysługiwała przerwa zgodnie z obowiązującymi przepisami, której długość uzależniona była od ilości godzin służby - podsumowuje podinsp. Aleksandra Nowara.
Trzeba dodać, że podczas zabezpieczenia wizyty papieża w Częstochowie doszło do sytuacji, w której policjanci zgłosili zatrucie pokarmowe.
Szkoła Policji w Katowicach na ŚDM 2016 ZDJĘCIA ZAPLECZA SIŁ WSPARCIA
Na miejsce od razu wysłano funkcjonariuszy Wydziału Kontroli KWP w Katowicach, którzy sprawdzili warunki zakwaterowania i wyżywienia oraz przeprowadzili rozmowy z mundurowymi. Patrol oficerski sprawdzał natomiast wydawanie posiłków i zachowanie policjantów podczas pobytu w stołówce. W tej chwili nie można jednak jednoznacznie wskazać co było przyczyną zatrucia i czy miało to związek z serwowanym jedzeniem.
KWP czeka na wyniki badań sanepidu.
*Przejmująca historia Macieja Cieśli. To o nim mówił papież Franciszek
*Ale burza! Samochody zatopione przy M1 w Czeladzi ZDJĘCIA + WIDEO
*Tylko szaleniec mógłby się rzucić na tego policjanta ZOBACZCIE ZDJĘCIA
*Sprawdzony i prosty przepis na leczo SPRÓBUJ I SIĘ PRZEKONAJ
*Najlepsze baseny w województwie śląskim [TOP 10 BASENÓW]
*W pełni wyposażone mieszkanie w centrum Katowic może być Twoje! Dołącz do graczy loterii "Dziennika Zachodniego"