- Planowaliśmy przeprowadzenie z urzędu, opierając się choćby na niepokojących informacjach prasowych, postępowania sprawdzającego, dotyczącego budowy i jej warunków - poinformował wczoraj "Pomorską" Janusz Kaczmarek, zastępca szefa Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Północ.
Trzy postępowania
Śledczy z Bydgoszczy zajmowali się trzema różnymi zawiadomieniami o popełnieniu przestępstwa, związanego z budową przy ulicy Jagiellońskiej centrum handlowego "Astoria". Postępowanie toczyło się także w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym. - Skarga bydgoskich radnych, podważających decyzje administracyjne, została odrzucona, bo nie byli ona stroną w sprawie - mówi Teresa Liwacz, rzecznik WSA.
Prokuratura nie może
Papiery z WSAłane zostały do Prokuratury Okręgowej, która może zbadać, czy wymienione decyzje - m.in. o warunkach zabudowy, zostały wydane zgodnie z prawem.
- Na razie nie możemy powiedzieć, czy się zgadzamy, czy też nie z tezami zawartymi w zawiadomieniu. Nie wiadomo więc, czy będziemy występować o unieważnienie konkretnych decyzji. Swoje stanowisko przedstawimy na koniec miesiąca - tłumaczy Jan Bednarek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy.
Na działania śledczych zwrócił uwagę senator Kosma Złotowski. Parlamentarzysta wysłał list do ministra sprawiedliwości. Skarży się w nim na opieszałość prokuratury.
Nie było zniewagi
Z wystąpieniem radnych, jak wcześniej informowaliśmy, nie zgodził się prezydent Konstanty Dombrowicz. Jak już informowaliśmy, zawiadomił prokuraturę, że został znieważony przez radnego Michała Krzemkowskiego, który był autorem wystąpienia, przedstawionego także podczas jednej z sesji Rady Miasta..
Złośliwa aura
Jak poinformował Marek Jaworski, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego, zawiadomienie o rozpoczęciu budowy "Astorii" złożono w ratuszu miesiąc temu. Tymczasem roboty się jeszcze nie rozpoczęły. Zdaniem Jaworskiego, z powodu pogody. Inspektor twierdzi, że rozbiórka budynków Zakładów Graficznych im. KEN nie wpłynęła w żaden sposób na sąsiadujący z placem budowy kościół Klarysek oraz muzeum im. Wyczółkowskiego i kamienice.
Postępowanie zostało umorzone, bo prokuratura stwierdziła, że to wewnętrzna sprawa miasta.
Sprawdzą i?
Tymczasem "swoje" śledztwo prowadzi także Prokuratura Rejonowa Bydgoszcz-Północ, którą o popełnieniu przestępstwa powiadomił radny Stefan Pastuszewski.
- Badamy wiele wątków. Zastanawiamy się między innymi, czy nie została naruszona Ustawa o ochronie zabytków. Sprawdzamy też, czy nie zostały przekroczone kompetencje pewnych urzędników - tłumaczy prokurator Janusz Kaczmarek.
Biznes
