- Funkcjonariusze wstępnie ustalili, że kierujący osobowym BMW 20-latek na łuku drogi stracił panowanie nad prowadzonym pojazdem, uderzył w barierki oddzielające jezdnię od chodnika, a następnie samochód dachował potrącając sześć idących chodnikiem osób" - podał w niedzielę rano sierż. szt. Amadeusz Galus ze słupskiej policji.
Wyjaśnił, że do zdarzenia doszło ok. godz. 2 w nocy z soboty na niedzielę na ul. Nad Śluzami w Słupsku. Dodał, że w wyniku tego zdarzenia śmierć na miejscu poniósł 24-letni mężczyzna. Pozostałe pięć osób, w tym jedna kobieta w stanie ciężkim trafiło do szpitala.
Jak nam przekazał Marcin Prusak, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Słupsku, dwie osoby poszkodowane w tym wypadku trafiły do szpitala w Lęborku, trzy do szpitala w Słupsku.
Wśród tych, których przewieziono do słupskiego szpitala jedna osoba została wypisana, dwie kolejne są hospitalizowane.
- Kobieta w wieku 23 lat jest w stanie bardzo ciężkim. Mężczyzna, również w wieku 23 lat, jest w stanie stabilnym – informuje Marcin Prusak.
- Badanie alkomatem wykazało, że kierujący był nietrzeźwy. Miał blisko 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Mężczyźnie pobrano również krew do dalszych badań - mówi Amadeusz Galus.
Na miejscu pracują policjanci pod nadzorem prokuratora. Zabezpieczają ślady, wykonują oględziny miejsca oraz dokumentację fotograficzną. Zebrany materiał ma pomóc ustalić wszelkie okoliczności tego tragicznego zdarzenia.
(PAP)/WF
