https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Smakowała panu herbata, panie burmistrzu?

BARBARA ZYBAJŁO
fot. sxc.hu
Gorącą dyskusję wywołał na ostatniej sesji wygląd i wyposażenie plaży miejskiej. Choć sezon za nami, radni upominali się o domek dla ratowników i pomosty, których stan - według Edmunda Rózgi - woła o pomstę do nieba.

www.pomorska.pl/sepolno

Więcej informacji z Sępólna znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/sepolno

- Bywałem tam jako plażowicz i miałem okazję przyjrzeć się pracy ratowników - zaczął radny Rózga. - Słyszałem też, na co narzekali plażowicze. Nie tylko nasi, ale i przyjezdni.

Z nasłuchu wyszło, że dla wypoczywających na plaży poważnym problemem jest brak przebieralni. Radny obrazowo tłumaczył, że turyści muszą chować się po krzakach, żeby przebrać gatki na suche, ale to jeszcze nic. Prawdziwym problemem jest stan sanitarny domku ratowników. - Widziałem, jak dziecko skaleczyło nogę - mówił Rózga. - Ratownicy jedzą, tryska krew, a oni robią opatrunek. A jak przez Sępólno przechodziło tornado, to w budce schronili się ludzie i tylko dlatego nie pofrunęła.

Rózga mówił, że wstydził się za panujące tam warunki, bo ściany się sypią. - Chcemy dbać o turystykę, a czym dysponujemy? - pytał i odpowiadał, jednocześnie przywołując obraz walących się pomostów, upominając się o ich konserwację i malowanie. - Ja pamiętam, jak je budowano - mówił. - To było ponad czterdzieści lat temu. Teraz stwarzają niebezpieczeństwo dla użytkowników.

Radnemu rację przyznał przewodniczący Rady Miejskiej Tomasz Cyganek, przypominając, że dzięki inwestycjom w kanalizację jezioro już potrafi się samo oczyścić i czas już na kompleksowe prace na plaży oraz polu namiotowym.

Ze zdaniem radnego Rózgi nie zgadza się natomiast burmistrz Waldemar Stupalkowski. - Ten obraz nie jest tak tragiczny - odpowiadał. - Pomosty są remontowane, ale mają swoje lata.

Stupałkowski przekonywał, że przegniłe deski są wymieniane na nowe, a budka ratowników nie jest taka zła. - Byłem tam, herbatę piłem. Nie miałem też sygnałów, że z powodu stanu pomostów coś się komuś stało - mówił Stupałkowski i przypominał, że przebieralnie były, tylko zostały zdewastowane. Zapewniał też, że miasto za plażę chce się zabrać kompleksowo i wszystko wskazuje na to, że wkrótce to nastąpi - łącznie z toaletami z prawdziwego zdarzenia i domkiem dla ratowników.
- Częściowo będzie to robione w ramach ścieżki rowerowej - mówił. Wtedy właśnie utwardzony zostanie fragment, gdzie obecnie jest trelinka. Pojawią się tam też ławeczki. Gmina zamierza przystąpić pod koniec roku do konkursu na środki, za które - o ile otrzyma kasę - plaża zostanie doprowadzona do porządku kompleksowo.
Tłumaczenie burmistrz
a radnego Rózgi nie przekonało. - Smakowała panu herbata? - pytał i dodał, że nie wspominał o gryzoniach mieszkających w budce ratowników, bo i one się tam, niestety, zdarzają.
Udostępnij

Czytaj e-wydanie »
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska