Zadzwoniła do nas, już po raz kolejny Czytelniczka, która co drugi dzień jeździ z wnukami trasą rowerową z Tucholi do Świtu i bardzo się martwi, bo nie ma koszy na śmieci przy ścieżkach rowerowych. - Nie wiem, czemu wzdłuż trasy nie ma koszy. Porozrzucane są śmieci, ale nic dziwnego. Ja od moich wnuków zabieram papierki i buteleczki po napojach do domu, ale są tacy, co rzucają - mówi Czytelniczka. - Czy nie można coś z tym zrobić? Takie widoki psują całą przyjemność wycieczki.
Przeczytaj również: Drogi rower kusi złodzieja [wideo]
Ścieżkami opiekuje się powiat, ale my wysyłamy naszych pracowników gospodarczych i sprzątają wzdłuż ścieżek - mówi burmistrz Tadeusz Kowalski. - Do tej pory nie stawialiśmy koszy, bo obawialiśmy się, że mieszkańcy będą podrzucać śmieci, ale w lipcu wchodzi nowa ustawa i ludziom nie będzie się już opłacało podrzucać. Pomyślimy o pojemnikach.
W sobotę w Rudzkim Moście na terenie starego tartaku ma być festyn sportowo-rekreacyjny zorganizowany przez powiat. - Jak oni chcą tam robić zabawę, jak tam walają się śmieci - dodaje rozmówczyni. - Teraz wprawdzie trochę chaszcze przykryły, ale mimo wszystko. - Od tygodni doglądam tego terenu, ktoś jest bardzo złośliwy, że opowiada takie rzeczy. Zapraszam do mnie i porozmawiamy - mówi Wojciech Kociński ze starostwa. - Zapraszam tę panią i wszystkich na imprezę w sobotę, można się dorzucić i wesprzeć osobę uzdolniona sportowo, której chcemy opłacić internat w Bydgoszczy. Może na to warto zużyć energię, zamiast na plotki i mówienie nieprawdy. Teren jest wykoszony i posprzątany.
Czytaj e-wydanie »