Oto najbrudniejsze rzeczy w domu. To właśnie te przedmioty są prawdziwym siedliskiem bakterii

Brud, bakterie, zarazki, kurz – tego wszystkiego chcielibyśmy uniknąć. Jednak gdzie tak naprawdę jest ich najwięcej? Wiadomo, że poręcze i uchwyty w autobusach i tramwajach, miejskie śmietniki, czy armatura w publicznych toaletach nie prezentują się najlepiej i większość osób unika ich dotykania, po przyjściu do domu zaś od razu myje ręce. Okazuje się jednakowoż, że w naszej przestrzeni wcale nie jest bardziej bardziej czysto. Jak to możliwe?

W naszych domach musimy regularnie sprzątać, by zachować porządek i czystość. Na butach przenosimy piasek, błoto, zgniłe liście, na zakupionych rzeczach z supermarketu jest mnóstwo bakterii (w końcu dotykały je przed nami nawet setki osób – kasjerów, klientów, przewoźników, producentów).

Ciekawostką dla wielu może być fakt, że większość kurzu to tak naprawdę nasz martwy naskórek, który samoistnie się złuszcza w procesie keratynizacji. Również nasze zwierzaki często przynoszą do domu różne zanieczyszczenia, szczególnie po spacerach po terenach zielonych.

Brud to nie tylko kwestia estetyki, ale i zdrowia. Przygotowywanie jedzenia nieumytymi rękoma może doprowadzić do zatrucia pokarmowego i biegunek. Stosowanie pędzli czy gąbeczek z resztkami kosmetyków skutkuje pojawieniem się wyprysków, uczulenia, a nawet zapaleniem skóry. Na zakupach przynoszonych do domu mogą znajdować się bakterie powodujące różne choroby. Dlatego też zawsze trzeba pamiętać o należytej higienie, szczególnie jeśli mamy małe dzieci – one są najbardziej podatne na zakażenia i alergie, ponieważ nie mają w pełni rozwiniętego systemu odporności.

Każdy w swoim domu ma inny system sprzątania i na inne miejsca zwraca szczególną uwagę. Są jednak takie przedmioty, które zawsze są prawdziwym siedliskiem brudu i bakterii. O dziwo, wcale nie chodzi o kosz na śmieci, muszlę klozetową, czy nawet wycieraczkę przed drzwiami. Jakie są zatem najbrudniejsze rzeczy w domu według ekspertów? Tego dowiesz się z naszej galerii zdjęć.