
Wczorajsza pikieta pod ratuszem była spontaniczną akcją.

Tymczasem urząd miasta tłumaczy, że dokłada starań, by w mieście panował porządek. - Wszystkie sygnały, jakie do nas trafiają, są przekazywane firmom odpowiadającym za wywóz odpadów, które zapewniają, że je weryfikują - mówi Marta Stachowiak, rzeczniczka ratusza. - Proszę zrozumieć, że wprowadzenie w życie nowych przepisów jest ogromnym przedsięwzięciem. Apeluję o odrobinę cierpliwości, nim ta machina zacznie odpowiednio funkcjonować - dodaje.

Organizatorzy pikiety dodawali, że miała ona symboliczny charakter, bo nie chcieli naruszać przepisów dotyczących zgromadzeń publicznych. Jednak zainteresowanie protestem było dużo większe. Wczoraj jego uczestnicy wznosili m.in. hasła „władza to służba narodowi, a nie zaszczyty” oraz „PO = POgarda”.

Jej uczestnicy skrzyknęli się na jednym z portali społecznościowych, bo są oburzeni, że miasto nie przygotowało się na zmiany związane z ustawą śmieciową.