Arkadiusz M. już nie będzie zeznawał z wolnej stopy za udział w krwawej bójce na bydgoskim Wzgórzu Wolności. Trafił do aresztu za 50 g kokainy.
W Sądzie Okręgowym w Bydgoszczy miała odbyć się kolejna rozprawa ośmiu oskarżonych o napaść na Marcina W. w czerwcu 2010 roku. Na sali zabrakło jednak Arkadiusza M.
Przeczytaj także:Tragedia na Wzgórzu Wolności. Jakub nie żyje. Koledzy się śmieją w sądzie
- Dzisiaj otrzymaliśmy informację, że oskarżony trafił do aresztu - wyjaśniła sędzia Małgorzata Lessnau-Sieradzka. Rozprawę przełożyła na koniec grudnia. Wtedy 21-letni Arkadiusz M. będzie już zeznawał w asyście policji. Mundurowi zatrzymali go 15 listopada w Kusowie w powiecie świeckim.
- W peugeocie, którym kierował zatrzymany mężczyzna, znaleziono 50 gramów kokainy - potwierdza Maciej Osinski, z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. - Usłyszał zarzut posiadania i handlu narkotykami.
M. trafił do aresztu na dwa miesiące. Siedzi tam od 17 listopada.
Przypomnijmy, że latem ubiegłego roku w bójce, w której uczestniczył Arkadiusz M., zginął 16-letni Jakub O. Według śledczych nóż prosto w przedsionek serca wbił mu Marcin W. Jakub O. był w grupie mężczyzn, którzy zaatakowali W. w odwecie za pobicie ich innego kolegi.
Arkadiusz M. to jeden z najstarszych uczestników bijatyki w parku Grzmota Skotnickiego na Wzgórzu Wolności w Bydgoszczy. Pozostali oskarżeni mają od 17 do 19 lat.
W sprawę są też zamieszane dwie nastolatki. Jak twierdzi prokurator, właśnie jedna z nich, Klaudia S. miała zwabić do parku 18-letniego Marcina.
Czytaj e-wydanie »