https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Śmiertelne wymuszenie?

(luk)
We wtorek wieczorem przy ul. Żółkiewskiego doszło do tragicznego wypadku. Zginęła 19-letnia dziewczyna.

Kierująca peugeotem 36-letnia Katarzyna B. wyjeżdżając z posesji, nie udzieliła pierwszeństwa przejazdu jadącej ul. Żółkiewskiego mercedesem 19 - letniej Laurze W.

Dziewczyna chcąc być może uniknąć zderzenia zjechała na chodnik, zniszczyła metalowe barierki i uderzyła w drzewo. Zatrzymała się na parkingu salonu Hondy.

Jechała za szybko?

Na skutek licznych uderzeń, samochód przewrócił się na dach. 19-letnia Laura zginęła.

- Prawdopodobnie jechała zbyt szybko - mówi Wiesław Rospirski, naczelnik sekcji ruchu drogowego Komendy Miejskiej Policji w Toruniu. - _Na ostateczną decyzję odnośnie okoliczności w jakich doszło do wypadku musimy jeszcze poczekać. Trwają czynności wyjaśniające - _podsumowuje naczelnik

Kto zawinił

Nie ma pewności czy tragicznie zmarła dziewczyna zjechała na chodnik, chcąc uniknąć zderzenia, czy tez zbyt nerwowo zareagowała widząc wyjeżdżający samochód. Miała bowiem prawo jazdy dopiero pierwszy rok. Możemy mimo wszystko mówić o "szczęściu w nieszczęściu". W miejscu, gdzie doszło do wypadku, często spacerują piesi. Tego wieczora nie było nikogo na chodniku.

Niebezpieczny rejon

Ulica Żółkiewskiego pamięta nie jeden poważny wypadek. W 14 grudniu ubiegłego roku, na przejściu dla pieszych zginęła 28-letnia torunianka.

Uderzyła w nią subaru impreza prowadzona przez 27-letniego kierowcę. Kobieta zginęła na miejscu. Biegły powołany specjalnie do tej sprawy skrupulatnie badał okoliczności tego zdarzenia.

Być może ujawnione zostaną nowe szczegóły wypadku. Sprawa trafiła bowiem do prokuratury rejonowej w Toruniu.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska