Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmietniki mają powodzenie

mc
sxc
W bydgoskim Śródmieściu panuje plaga kradzieży metalowych koszy na śmieci. By zniechęcić złodziei, firmy sprzątające miasto będą zastępowały stylowe śmietniki tymi mniej atrakcyjnymi - betonowymi.

Skontaktowali się z nami Czytelnicy, którzy zwracają uwagę, że w Śródmieściu zwyczajnie brakuje śmietników. - To nie do końca prawda - mówią urzędnicy. - Śmietniki po prostu regularnie padają łupem złodziei. Miasto, wspólnie z firmami dbającymi o porządek na ulicach Bydgoszczy, zapewnia jednak, że znalazło sposób na amatorów stylowych koszy.

Chcą wyrzucić, a nie mają gdzie

Pani Krystyna Złotowska mieszka przy ulicy Gdańskiej. Często spaceruje od Starego Miasta, przez park Kazimierza Wielkiego aż do Filharmonii:

- Myślę, że chyba każdy mieszkaniec Bydgoszczy chce, by ulice jego miasta były czyste i zadbane. Tymczasem zwyczajnie brakuje u nas śmietników - mówi pani Krystyna. - Ostatnio jednak zrobiłam wielkie oczy, gdy przy ulicy Poznańskiej zauważyłam ślad po wyrwanym wprost z chodnika koszu na śmieci. To nic innego, tylko czysty wandalizm. Niestety pourywane, uszkodzone śmietniki to też dość powszechny widok przy przystankach autobusowych. Czy miasto zamierza jakoś temu zaradzić?

Wiszące łatwiej ukraść

Ratusz przyznaje, że ostatnio nasiliły się kradzieże metalowych śmietników. Nie wszystkie jednak równie często padają łupem złodziei.

- Co ciekawe, najczęściej kosze znikają z okolic ronda Jagiellonów, ulicy Jagiellońskiej, czy 3 Maja - tłumaczy Adam Musiała, kierownik referatu utrzymania czystości miasta bydgoskiego ratusza. - Tak się składa, że w tym rejonie były instalowane śmietniki metalowe, podwieszane. Niestety bardzo łatwo je ukraść. Wystarczy tylko wyrwać z ziemi słupek, do którego są przymocowane.

Betonowych nie wyniosą

Skradzione śmietniki były do tej pory sukcesywnie wymieniane na nowe. - Niestety historia się powtarzała. Nowe kosze stały przy chodnikach nie dłużej, niż kilka dni - tłumaczy Musiała.

W końcu znalazł się jednak sposób na to, by ukrócić złodziejski proceder: - Firmy, które zajmują się utrzymywaniem porządku w mieście, co roku wymieniają około 10 proc. śmietników przy chodnikach - mówi Musiała. - Teraz, w miejsce każdego skradzionego metalowego kosza, będą stawiać taki w betonowej obudowie. Tego typu śmietniki, choć być może są mniej estetyczne, nikomu się już raczej nie przydadzą.

Adam Musiała dodaje, że koszt zakupu nowych koszy spada na firmy sprzątające. Miasto płaci im tylko za wywóz śmieci:
- Na szczęście te śmietniki, które zostały zakupione bezpośrednio przez ratusz, a stoją teraz na Starym Mieście i ulicy Gdańskiej, nie padają łupem złodziei. Są one przytwierdzone do gruntu kilkoma śrubami, dlatego trudniej je ukraść.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska