Tradycje wielkanocne
Teraz w zasadzie nikt nie chodzi już po dyngusie. Dawniej na Ziemi Dobrzyńskiej Lany poniedziałek nazywany był żartobliwie „świętem lejka”, dlatego że woda lała się wprost strumieniami.
Chłopcy i dorośli mężczyźni bili młode panny rózgami po nogach oraz polewali wodą, co wróżyło im szybkie zamążpójście. Im bardziej były zmoczone, tym lepiej. Wrzucano je też do stawów czy jezior. Poniedziałek był dniem odwiedzin i zabaw, a także formą zalotów.
Po Niedzieli Wielkanocnej, spędzonej w domowym zaciszu z najbliższymi, każdy wychodził z domu i ruszał do sąsiadów. W końcu była okazja, by się cieszyć.
Śmigus-dyngus w Poniedziałek Wielkanocny
Mieszkańcy Złotopola w gm. Lipno wciąż podtrzymują dawne zwyczaje. Wodą polewano się wiadrami.
Zobaczcie na zdjęciach, jak wyglądała ta zabawa w lany poniedziałek:
