Wszystko przez wypalanie traw, które skończyć się może tragicznie. Słup zajął się od ognia i choć był nieużytkowany, zagrażał linii wysokiego napięcia.
- Był nadpalony i musieliśmy go wyciąć - mówi Robert Sieg, rzecznik prasowy sępoleńskich strażaków.
To nie jedyne zdarzenie z wypalaniem traw, bo podobna sytuacja była w Lutówku-Młyn, gdzie mieszkańcy myśleli, że pali się las. To jednak także były nielegalnie wypalane trawy.
Sępólno Krajeńskie - Wiadomości
Oprócz tego strażacy mieli trochę pracy w Sikorzu w gminie Sępólno, gdzie doszło do pożaru w budynku mieszkalnym. Tam ogień pojawił się z powodu nieszczelnych drzwiczek od pieca kaflowego. Na szczęście pożar szybko opanowano - było dużo dymu i strachu, ale nikomu nic się nie stało.
Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!
Czytaj e-wydanie »