Smog nad osiedlami? Można tylko sprawdzać kotłownie

O to czy w Mogilnie jest smog pyta Karol Nawrot, mogileński radny.
- Czy wiemy, jak duże jest zanieczyszczenie powietrza? - o to radny pytał burmistrza Leszka Duszyńskiego.
Tymczasem włodarz przyznaje, że samorządy same nie poradzą sobie z problemem jakości powietrza. Jednak w gminie to straż miejska kontroluje przestrzegane przepisów ochrony środowiska. I to strażnicy kontrolują posesje.
Według strażników miejskich coraz rzadziej zdarza się, żeby mieszkańcy palili śmieciami w domowych piecach. Jednak do takich przypadków dochodzi.

Nie wszystkie zgłoszenia się potwierdzają

Mirosław Kuss, komendant straży zaznacza, że nie jest specjalistą w dziedzinie pomiarów jakości powietrza.
- Widać jednak, szczególnie nad osiedlu zachodnim w Mogilnie, że coś wisi w powietrzu.
Jak mówi komendant do strażników wpływają zgłoszenia od mieszkańców, którzy podejrzewają, że ktoś w okolicy pali śmieci. Niektóre zgłoszenia się potwierdzają, niektóre nie. Jeśli zgłoszenie się potwierdzi, a takie przypadki w przeszłości były, na przykład na ulicach Powstańców Wielkopolskich czy 900-lecia oraz na osiedlu zachodnim, to właściciel posesji dostaje mandat.
Jak jednak zaznacza komendant Kuss czasami zgłoszenia są nieuzasadnione, bo podczas rozpalania w piecu z komina wydobywa się więcej dymu.
- Są zgłoszenia na konkretne posesje. Sprawdzamy, ale okazuje się, że jest czysto - mówi komendant. Straż miejska ma uprawnienia, aby wejść na posesję i skontrolować czym właściciel pali w piecu. Strażnicy mogą nałożyć nawet 500 złotych mandatu za palenie śmieci.

Mogilna nie ma na liście

Jakość powietrza monitoruje Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Bydgoszczy. Publikuje także miejsca, gdzie od początku tego roku zostały przekroczone normy pyłu. Na tej liście nie ma Mogilna.