www.pomorska.pl/bydgoszcz
Więcej informacji z
na stronie www.pomorska.pl/bydgoszcz
Odpowiedzialni za scenerię sobotniego koncertu urzędnicy twierdzą, że przygotowania do imprezy są na ukończeniu.
- Co należało zrobić, jest już gotowe - mówi Lucyna Kojder-Szweda, zastępca prezydenta miasta. - Właśnie ruszają procedury odbioru amfiteatru i toalet. Na przyjęcie widzów jest już też gotów plac przed sceną. Tak, nie ma na nim trawy, ale dzięki systemowi do drenażu wody piasek będzie wolny od kałuż - wylicza.
Dodatkowo opracowano plan awaryjny, gdyby przed koncertem spadł deszcz: - Ale przygotowani jesteśmy na drobne, wręcz kosmetyczne zabiegi, które mogą ochronić plac przed błotem. Jeśli jednak będzie potężnie lało, to wysiłek może pójść na marne - mówi wiceprezydent.
Księżycowa sceneria okalająca na razie festiwalową scenę nie szokuje aż tak, jak widok pozostałych zakątków Wyspy Młyńskiej. Szczególne wrażenie robią gorączkowe prace przy umacnianiu nabrzeży Młynówki, odnogi Brdy. Jej okolice całkowicie zniszczyły bowiem ciężarówki, których ogromne koła zamieniły teren naprzeciw Młynów Rothera w błotniste bajoro. Podobnie jest na placu pomiędzy Europejskim Centrum Pieniądza a Domem Leona Wyczółkowskiego. Podczas ubiegłorocznej edycji festiwalu stały na nim stoiska z gastronomią, ale wczoraj strach było przejść tam nawet w kaloszach.
I choć robotnicy na pewno nie zdążą do soboty uprzątnąć całej Wyspy, to nadzieję na komfortową zabawę wciąż dają prognozy pogody. Synoptycy przewidują bowiem intensywne opady deszczu jeszcze tylko na dziś. W środę i czwartek padać ma przelotnie, a w sobotę już w ogóle. Do tego będzie ciepło - od czwartku średnio po 20 stopni Celsjusza. Temperaturę w sobotę powinien też podnieść dopięty właśnie na ostatni guzik program imprezy. Na scenie zobaczymy: Emanuelle Seigner, Ive Mendes, oraz plejadę polskich wokalistów z Natalią Kukulską, Marią Peszek i Maciejem Maleńczukiem na czele. Jako ostatnia, około godz. 23.30, wystąpić ma belgijska grupa Vaya Con Dios.