https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Smooth Jazz Festival nie ma planu "B" (foto)

Rozmawiał Bogdan Dondajewski
Na Wyspie Młyńskiej trwają ostatnie przygotowania do "Smooth Festivalu", jednej z najważniejszych imprez muzycznych tego roku. Plany organizatorów może pokrzyżować już tylko pogoda.

Budowa sceny na Smooth Jazz

Wyspa Młyńska jest tuż po remoncie i jeśli spadnie deszcz, to istnieje spore prawdopodobieństwo, że w piątek widzowie będą oglądać widowisko w błocie. Jeszcze wczoraj przed sceną rozsypywano gruz. Ale czy to pomoże? Innego planu już nie ma.

Jedną z gwiazd festiwalu jest Lura

Rozmowa z Markiem Niedźwieckim, dziennikarzem muzycznym radia Złote Przeboje

- Czego festiwalowi potrzeba do sukcesu?
Chyba tylko dobrej pogody. Jeśli ona dopisze, to nie mam wątpliwości, że będzie fantastycznie. Impreza zapowiada się bowiem jako przyjazna i sprzyjająca słuchaniu fajnej muzyki ze znakiem jakości.

- Niestety, prognoza pogody nie zapowiada się najlepiej i podczas prawie całego weekendu ma padać. Przygotowaliście jakiś plan awaryjny?
- Nie. Wciąż Liczymy na słońce i dobrą atmosferę.

- Dlaczego w ogóle Smooth Festival jest organizowany w Bydgoszczy?
- Bo jest to piękne miasto, które idealnie pasuje do tego typu muzyki.

- Podobno były inne propozycje...?
- Nic mi na ten temat nie wiadomo. Zaproszenie do Bydgoszczy pojawiło się już na samym początku organizowania festiwalu i od razu wiedziałem, że wybór padnie właśnie na Wyspę Młyńską.

- Czym w takim razie nasze miasto urzekło organizatorów?
- Mało jest miejsc w kraju, gdzie w tak fantastyczny sposób można zaprezentować tego typu muzykę. Wyspa Młyńska jest naprawdę uroczym zakątkiem. Do tego w jej pobliżu znajduje się rewelacyjnie usytuowana opera, co w całości daje ciekawe widoki. Oczywiście były też względy czysto merytoryczne. Warszawa, Gdańsk, czy Poznań mają już swoje wielkie imprezy muzyczne, a w Bydgoszczy, która ma ogromny potencjał, takiej brakuje. Sprawdziliśmy jeszcze tylko, czy w podobnym terminie nie odbywa się tutaj nic podobnego i zabraliśmy się do pracy.

- Podobno darzy pan nasze miasto szczególnym sentymentem...
- Pamiętam Bydgoszcz jeszcze z początku lat 80-tych, kiedy w klubie Sezam, tym przy ulicy Dworcowej, prowadziłem dyskoteki. W ubiegłym roku byłem też na spotkaniu autorskim w miejskiej bibliotece, po którym przeszedłem się po mieście. Właśnie podczas tego spaceru spostrzegłem prawdziwy urok miasta.

- Wróćmy do festiwalu. Słowo "Smooth" w jego nazwie jednoznacznie kojarzy się z jazzem. Tymczasem artyści, którzy na nim wystąpią raczej niewiele mają wspólnego z tego typu muzyką...
- Rzeczywiście. Chambao, czy Maria Mena raczej nie grają jazzu, ale Macy Gray i Lura już więcej. Właśnie dlatego od początku unikaliśmy kojarzenia imprezy z jazzem. Zwłaszcza, że jest jeszcze spora grupa ludzi, która zwyczajnie boi się tego słowa i związanej z nim muzyki. Dla mnie smooth jest po prostu muzyką przyjazną i wprawiającą słuchaczy w dobry nastrój.

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
no skoro mi kazesz myslec to sam pomysl najpierw, obecnie przed scena sa wysypane kamyki, to jest strasznie trudny "teren" dla ludzi, ktorzy bd obserwowac koncert, gruz nie ejst zbytnio stabilny i nie wyglada za ladnie, a tak mozna ten placyk wylac POWTARZAM najtanszym asfaletm, ktory po koncercie mozna skruszyc i wywieźc jak te kamienie ktore teraz leza,a na asfalcie nikt sie nie przewroci, bo jest twardy i stabilny.
s
simon
W dniu 28.05.2009 o 08:37, karun napisał:

a nie wystarczyloby na szybko wylac asfaltu?najtanszego z resztek , bo nikt nie ebdzie na jego jakosc patrzyl a bynajmniej bedzie rowno.



Czy Cię rozum opuścił??? Chciałbyś zalać ogromną połać Wyspy Młyńskiej asfaltem????????!!!!!!!!!!!!!! Brak słów, ręce i nogi opadają... Udzielać się w necie może każdy, ale anonimowość nie zwalnia od myślenia...
k
karun
a nie wystarczyloby na szybko wylac asfaltu?najtanszego z resztek , bo nikt nie ebdzie na jego jakosc patrzyl a bynajmniej bedzie rowno.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska