![Smród i setki ptaków. Tutaj trafiają śmieci z Bydgoszczy. Ktoś je musi przejrzeć! [zdjęcia, wideo]](https://d-art.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/c2/cf/55e18b4357e42_o_large.jpg)

Wychodzimy.
Fetor wszedł w ubranie. Zabrałam go ze sobą. Jak troll.

Rozkład jazdy pasuje pracownikom.
Firma nie szuka nowych osób. Gdy jednak zatrudniała i zapraszała kandydatów na rozmowy na Prądocińską, niektórzy nie wytrzymywali do końca spotkania. No bo jednak śmierdzi. Głowa boli.
Są i tacy, którzy przyjdą. Dzień popracują. I już się nie pojawiają. - Wolimy od razu pokazać, w jakich warunkach u nas się pracuje, żeby potem nie było jakichś rozczarowań - podkreślają kierownicy.

Przykładowo: kierownik wysypiska musi mieć zdany egzamin przed komisją powołaną przez marszałka województwa. Operatorzy sprzętu ciężkiego muszą posiadać też odpowiednie uprawnienia.
Wszyscy pracownicy za to - oprócz fachowej wiedzy w danej dziedzinie (tak, tak, na wysypisku też potrzeba wiedzieć, jak pracować), muszą wykazywać bardzo dobry stan zdrowia. To ze względu na wyznaczoną strefę zagrożenia biologicznego.
Ludzie pracują na dwie zmiany: od 6 do 14 i od 14 do 22. Dojazd kiepski, bo daleko. Nie muszą być jednak zmotoryzowani. Kilka razy dziennie kursuje autobus.