Smutna statystyka. Kujawsko-pomorskie w czołówce... umieralności małych dzieci

Tak smutnej statystyki nie ma żadne inne województwo w kraju. Liczba zgonów dzieci w wieku 1-4 lata daje Kujawom i Pomorzu niechlubne pierwsze miejsce.

Spada śmiertelność niemowląt
Szacuje się, że w ubiegłym roku liczba urodzeń nieznacznie wzrosła (o ok. 1,5 tys.) w stosunku do roku poprzedniego. Główny Urząd Statystyczny podaje, że w 2012 r. zarejestrowano w Polsce prawie 390 tys. żywych urodzeń.

Czytaj: Podarujmy Piotrusiowi życie. Jak pomóc?

Pozytywnym zjawiskiem jest obserwowana nieprzerwanie od lat 90. tendencja malejącej umieralności niemowląt - w minionym roku zmniejszyła się ona do zaledwie 4,6 promili. Cieszyć musi także stały spadek zgonów wśród dzieci w wieku 1-14 lat.

Główną przyczyną zgonów są choroby z okresu okołoporodowego, powstające w trakcie ciąży oraz w pierwszych 6 dniach życia noworodka. Z tego powodu umiera 53 proc. maluchów. Kolejne 34 proc. zgonów wywołują wady wrodzone (pozostałe powodowane są chorobami nabytymi w okresie niemowlęcym lub urazami).

Nie możemy się cieszyć
Choć spada śmiertelność okołoporodowa ogólnie, to jednak w naszym województwie takich przypadków jest bardzo dużo - zajmujemy trzecie miejsce w tabeli. Na czele Zachodniopomorskie - 606 zgonów (na 100 tys. żywych urodzeń). Miejsce drugie zajmują ex aequo województwa śląskie i podkarpackie - 603 przypadki, na trzeciej pozycji Kujawy i Pomorze - 601.

Dla porównania - w Małopolsce wskaźnik ten wynosi - 428, w Pomorskiem - 411.
Najmniej zgonów okołoporodowych ma Mazowieckie - 341 i Wielkopolska - 365 (na 100 tys. żywych urodzeń).

Czytaj: Niepełnosprawni z fundacji Jasia Meli wyruszyli w góry dla Martynki

Neonatolodzy i ginekolodzy podkreślają, że coraz większym problemem stają się wcześniaki (w ostatnich latach zwiększa się liczba przedwczesnych urodzeń). Na szczęście tu możemy się poszczycić bardzo dobrymi wynikami - bydgoski "Biziel" notuje najniższą w regionie umieralność wśród wcześniaków właśnie.
To - zdaniem prof. dr. Marka Grabca, szefa Kliniki Położnictwa, Chorób Kobiecych i Ginekologii Onkologicznej - zasługa kadry lekarskiej i nowoczesnego sprzętu medycznego, którym dysponuje Szpital Uniwersytecki nr 2.

Cały tekst Hanki Sowińskiej przeczytasz ,w piątek , w magazynowym, papierowym wydaniu "Gazety Pomorskiej". Zapraszamy również do zakupu e-wydania. Możesz ściągnąć też naszą gazetę na iPada.