Do dziś po Inowrocławiu jeździ autobus MPK oklejony hasłem promującym kampanię. Widnieją na nim informacje, iż w 2015 roku utrzymanie parku kosztowało około 2,4 mln zł, a miasto otrzymało 3,32 mln zł z opłaty uzdrowiskowej. Wniosek? Na Solankach miasto zarabia.
"Solanki mamy gratis"? Wątpliwości mieszkańca Inowrocławia
Przemysław Jessa z Inowrocławia drąży ten temat. Gdy pisaliśmy o tym miesiąc temu Adriana Herrmann, rzecznik prasowy prezydenta, przekonywała nas, że "utrzymanie Parku Solankowego to koszt ok. 2,4 mln zł i podobną kwotę uzyskujemy z opłaty uzdrowiskowej i dotacji ministra finansów".
- Jak więc już z tego wynika, żadnego zysku nie ma - komentuje pan Przemysław. - Mało tego, z dostępnej w BIP informacji podpisanej przez zastępcę prezydenta miasta możemy się dowiedzieć, że utrzymanie Parku Solankowego w 2017 roku kosztowało ponad 3,5 miliona złotych. Podobną kwotę wydatkowano na utrzymanie parku też w 2016 roku. Jeśli więc miasto uzyskuje z opłaty uzdrowiskowej i dotacji ministra finansów kwotę około 2,4 miliona złotych, jak twierdzi pani rzecznik, a utrzymanie parku kosztuje 3,5 miliona złotych, jak wykazuje zastępca prezydenta miasta, miasto nie tylko nie zarabia na Parku Solankowym, ale dokłada do utrzymania Parku Solankowego z własnych środków milion złotych rocznie. Widać więc czarno na białym, że "Solanek nie mamy gratis". Nie mam nic przeciwko tym wydatkom, tylko dlaczego okłamuje się mieszkańców organizując przy tym kosztowne kampanie? Bo albo pani rzecznik, albo zastępca prezydenta ewidentnie mija się z prawdą. Ile więc naprawdę kosztuje utrzymanie Parku Solankowego? - pyta Przemysław Jessa.
Adrianna Herrmann przekonuje tymczasem, że żaden urzędnik nie mija się z prawdą. Skąd wzięły się więc różnice między tym co pani rzecznik podała nam wcześniej i co znajduje się na autobusach, a tym co podaje pani wiceprezydent? - Kampania rozpoczęła się pod koniec października 2015 roku. Termin ten już wskazuje na fakt, że rok nie został jeszcze zamknięty i podsumowany, zatem kwota około 2,4 miliona złotych była kwotą szacunkową, uwzględniającą poprzednie lata - tłumaczy. Dodaje, że wpływy w wysokości 3,5 mln zł pokryły więc wydatki w kwocie 3,16 mln zł. - Musimy więc pana Jessę rozczarować. Myli się pan, "Solanki są gratis" - podkreśla.
Przypomina, że Park Solankowy utrzymywany jest z opłaty uzdrowiskowej i dotacji rządowej. - Miasto rozlicza się z wydatkowania tych wpływów przed Ministrem Finansów. Jeśli wysokość tych wpływów pozwala, miasto dofinansowuje inwestycje w strefie uzdrowiskowej. Przypominamy jednocześnie, że strefa ta nie obejmuje tylko Parku Solankowego, ale fragment osiedla Uzdrowiskowego - podkreśla pani rzecznik.
Sprawdź, który z radnych Rady Powiatu Inowrocławskiego ma na...
Inowrocław w liczbach. Tego na pewno nie wiecie [ciekawostki]
Pod Markowicami na polnej drodze ktoś podrzucił 5 tysięcy litrów chemikaliów:
